Dziś kilka wielkich sensacji podczas ćwierćfinału losowania kobiet w Rotterdamie. Oprócz Sainza/Llaguno, którzy wstrząsają hierarchią wygrywając z Salazarem/Castello, wszyscy faworyci są przeszedł w dwóch setach.
Outsiders Sainz/Llaguno wygrywają z Salazarem/Castello!
Pierwszy uczucie od początku dnia. Lucia Sainz i Patty Llaguno (TS6) potrafią zaskoczyć Alejandrę Salazar i Jessicę Castello (TS5). Od pierwszego seta para outsiderów wyszła 2/0, potem 3/1, wykorzystując przewagę niesprowokowane błędy swoich przeciwników. Bardziej wnikliwe (16 punktów do 13 w pierwszym secie), a przede wszystkim więcej regularny (11 niesprowokowanych błędów w porównaniu z 23 na Salazar/Castello), podsumowują 6/4. Drugi rozdział jest bardziej zrównoważony, z przerwami i kontrprzerwami przyznanymi obu stronom. W pełni wykorzystując utwór, który sprzyja szybkiej grze, Sainz/Llaguno zdołał jednak zacieśnić grę i wygrał 6/3 w drugim secie. Po raz piąty w tym sezonie zajmują miejsce w ostatniej czwórce, po porażce w pierwszej rundzie w zeszłym tygodniu w Madrycie!
Sanchez/Josemaria spokojni przeciwko Virsedzie/Osoro
I odwrotnie, nie będzie żadnych niespodzianek w konfrontacji pary kobiet znajdującej się na szczycie światowego rankingu a rozstawionej z numerem 7. W pierwszym secie Ariana Sanchez i Paola Josemaria mają przewagę i wszędzie wychodzą na prowadzenie po 1 gemie. W obliczu nich Veronica Virseda i „Zazu” Osoro usiłują zainstalować grę, popełniając po drodze kilka błędów. niesprowokowane błędy (w sumie 12). Kosztowało ich to podwójną przerwę i rundę: 6/2 w niecałe pół godziny. Przy stosunku 15 zwycięskich strzałów na 7 do swoich przeciwników, Hiszpanie nie martwili sięs, co potwierdza drugi zestaw. Całkiem podobny do pierwszego, ten zakończył się solidnym wynikiem 6/1 z 3 przełamaniami – czyli w sumie 5, bez żadnych piłek „ złamać » w Virsedzie/Osoro. Sanchez/Josemaria wchodzą do półfinału nie tracąc ani jednego seta.
Ortega/Araujo kontrolują mecz przeciwko Guinartowi/Iglesiasowi
Żadnej niespodzianki także po stronie Para Ortega/Araujo, rozstawiony z numerem 4 w turnieju. 60% punktów zdobytych w całym meczu, 4 punkty przełamania zamienione na 5: same te statystyki służą do wykazania dominacja narzucona przez Martitę Ortegę i Sofię Araujo z Victorią Iglesias i Mariną Guinart. Czwarty rozstawiony z Rotterdamu P4 wygrywa w dwóch kontrolowanych setach, 1/6 3/6, i oferuje sobie gratulacje wspierany przez trenera Sebę Nerone.
Triay/Fernandez: uparty w walce z Sharifovą/Martinezem
W ostatnim ćwierćfinale dnia królowe Madrytu Gemma Triay i Claudia Fernandez zmierzyły się z Ksenią Sharifovą i Lucią Martinez. Po zrównoważony początek seta (3/3) zajmuje drugie miejsce w turnieju przerwa w siódmym meczu i leci do zwycięstwa w pierwszej rundzie (6/3). Bardziej przenikliwa (19 zwycięzców i 9 rozbić w porównaniu do 13 zwycięzców i 4 rozbicia Sharifovej/Martineza) wygrała, wykorzystując swój jedyny break point. Piękny upór ! Tym bardziej, że ten sam scenariusz powtórzy się w drugiej turze. Tutaj znowu Gemma Triay i Claudia Fernandez osiągnąć przerwę w środku rundy i narzucają się bez drżenia. Wynik końcowy: 6/3 6/3 w 1h10.
W najbliższą sobotę odbędą się półfinały Sancheza/Josemarii do Sainza/Llaguno et Ortega/Araujo do Triay/Fernandez.
Nie ma dnia bez kolejki… pista de padel! Od kilku lat Frédéric postanowił poświęcić się swojej życiowej pasji: małej żółtej piłce i jej bezlitosnemu światu. Uzależniony, powiedziałeś uzależniony?