O tym marzyła publiczność Bordeaux, ale emocjonujący półfinał między Tapia / Coello et Navarro / Bergamini ostatecznie nie odbędzie się. Kilka godzin przed wyczekiwanym starciem, Paquito Navarro ogłosił swoje wycofanie się, ofiara ostry ból krzyża.

Już wczoraj, pod koniec ćwierćfinałów, U andaluzyjskiego piłkarza wystąpiły objawy bólu pleców, z trudem schylając się. Ale ze swoją znaną determinacją zacisnął zęby, aby dokończyć mecz i zakwalifikować swoją parę do ostatniej czwórki. Niestety, po fali zimna i badaniach lekarskich wieczorem, postawiono diagnozę: obowiązkowy odpoczynek.

W swoich mediach społecznościowych Paquito podzielił się swoim rozczarowaniem:

Cześć wszystkim, bardzo żałuję, że nie będę mógł zagrać dzisiaj w półfinale Bordeaux. Ostry ból dolnej części pleców mi to uniemożliwia. To smutne, ponieważ graliśmy na bardzo dobrym poziomie, a samopoczucie było doskonałe. Dziękuję Lucasowi Bergaminiemu, Juanjo Gutierrezowi, Ramiro Choya za nieustanne wsparcie i całemu zespołowi Premier/FIP za ich uwagę. Czas podjąć najlepszą możliwą opiekę, abym mógł być gotowy na Malagę.

Jest ogromny cios dla turnieju, ponieważ para Navarro/Beramini od początku tygodnia robiła wrażenie, a ten plakat na tle numeru 1 Tapia / Coello obiecał bardzo duże show. Plakat jest więc anulowany, a Tapia i Coello bezpośrednio awansowali do finału z Bordeaux P2.

Pozostaje mieć nadzieję, że Paquito zdąży wyzdrowieć na czas P1 w Maladze, za dwa tygodnie. W międzyczasie Bordeaux traci jednego ze swoich faworytów... i półfinał, który mógł być niezapomniany.

Benjamina Dupouya

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !