To jest siódme zwycięstwo w P2000 dla Jessiki Ginier i trzecie miejsce dla Lucile Pothier. Obaj piłkarze wspominają swój sukces w Lyonie, swoje odczucia po meczu i swoje perspektywy na resztę sezonu.
Zwycięstwo Giniera i Pothiera na własnym boisku
Początek meczu był nieco skomplikowany, bo straciliście przełamanie, ale później udało się wam doprowadzić do wyniku 10-1 dla przeciwników.
Jessica Ginier: „Myślę, że mieliśmy moment, w którym udało nam się pokazać z jak najlepszej strony. I właśnie w tym jesteśmy najlepsi. Początek meczu był przeciętny, koniec też dla mnie, nie wiem dlaczego, może to była chwila zawahania. Ale poza tym wspaniale jest wygrać u siebie, a tym bardziej dla Lucile, która tutaj gra.
Lucile Pothier: „To prawda, że miałem pewne obawy przed tym meczem. Byli tam wszyscy moi przyjaciele, mój partner również, i bałem się odczuwać presję. W końcu, po dobrym początku naszych przeciwników, znaleźliśmy swój rytm i taktykę. Jestem bardzo szczęśliwy, że tu wygrałem, to wielkie zwycięstwo.”
Coraz dłuższa lista osiągnięć
Jessica, wiesz ile wygranych P2000 masz już na koncie?
„7 zwycięstw w 10 finałach”.
Lucile, a ty?
„3 z 5 finałów! Nie jest źle, jestem pewien.” (uwaga redaktora: Fiona (Ligi) wygrała 3 z 10, a Louise (Bahurel) przegrała trzy finały.)
Co dalej?
Jakie turnieje planujesz na przyszłość?
Lucile Pothier: „W marcu nie dzieje się wiele. Być może turniej FIP z Louise, ale jeszcze nic nie jest potwierdzone.
Jessica Ginier: „Trochę niejasne jest to w rankingu” Premier Padel. Miałem nadzieję, że uda mi się wystąpić w turniejach Wielkiego Szlema (przyp. red.: Wielkiego Szlema), zwłaszcza w Dosze w kwietniu, ale nie jestem pewien, czy uda mi się tam wrócić. Zajmując 115. miejsce w rankingu, sprawa jest skomplikowana. Nawet dla Carli (Touly), która jest na 80. miejscu, jest to trudne. To wstyd, ale tak właśnie jest.”
Stan fizyczny pod kontrolą
Jessica, czy z twoim kolanem wszystko w porządku?
„Tak, wszystko w porządku. Dziś rano przestraszyłem się, oglądając nagranie. Na filmie wyraźnie widać, że prawie skręciłem kolano. Na początku odczuwałem ból o natężeniu 4/10, ale nic poważnego. Kiedy byłem młodszy, miałem złamaną kość piszczelową, więc moje kolano jest delikatniejsze. Ale dziś się udało.

Franck Binisti odkrył padla w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od tego czasu Padel stał się częścią jego życia. Często można go zobaczyć podczas tournee po Francji, gdzie relacjonuje najważniejsze francuskie wydarzenia związane z padelem.