Dla francuskiego zespołu będzie to pracowity dzień w Bordeaux P2. ostatnie rundy kwalifikacji et początek głównego losowania, na stokach pojawi się kilka francuskich par, z chęcią mocnego uderzenia w domu. A pęd już trwa z świetny występ Carli Touly i Jessici Ginier, który wczoraj wskazał drogę.

Touly i Ginier na skraju finału

Cóż za początek dla Carli Touly i Jessiki Ginier w Bordeaux! W eliminacjach dwie francuskie zawodniczki, rozstawione z numerem trzecim, Monicą Gómez Rivas (3) i Sandrą Bellver Fructuoso (69), zaprezentowały się na bardzo wysokim poziomie i pewnie zwyciężyły 58/6 0/6.

Na papierze pojedynek był nierówny. Ale Touly (77.) i zwłaszcza Ginier (138.), pomimo niższej rangi, pokazały, że ranga nie jest wszystkim. Jessica Ginier, która rzadko startowała w zawodach międzynarodowych, po raz kolejny pokazała, że ​​gra ponad swoją rangę. Jej siła, dokładność i doświadczenie odegrały dużą rolę w tym meczu.

Będą stawić czoła dziś w trzeciej rotacji o 10 rano na korcie 3 para rozstawiona na 8. miejscu w drabince kwalifikacyjnej: Peralta / Vano. Mecz w ich zasięgu, biorąc pod uwagę poziom, jaki zaprezentowali wczoraj. W przypadku zwycięstwa, udadzą się do płyta główna !

Blanqué / Bergeron i Joris / Guichard wystawieni na próbę ognia

Dzisiejszego popołudnia dwie zaproszone pary francuskie (dzikie karty) w turnieju głównym zadebiutują.

Trzecia rotacja o 14:XNUMX, kort centralny :
Bastien Blanqué i Johan Bergeron zmierzyć się z nową parą, ale nie mniej ważną: Sanyo Gutierrez i Gonzalo AlfonsoPrawdziwy test dla dwóch graczy z pierwszej 35-tki świata.
Ale stowarzyszenie jest nowe, punkty odniesienia jeszcze nie zostały ustalone, a wyniki ostatnio były mieszane. Być może Francuzi mają kartę do rozegrania!

Następny mecz na korcie centralnym :
Maxime’a Jorisa i Dylana Guicharda zmierzą się z 4. rozstawionym zespołem turnieju: Mike Yanguas i Coki Nieto.Bardzo duża para, ale tam też, wątpliwości są obecneHiszpańskiemu duetowi od kilku tygodni brakuje pewności siebie i wyników. Dlaczego nie marzyć o francuskim zamachu stanu?

Benjamina Dupouya

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !