Carla Toully, francuska numer 3, wspomina swój wybór do francuskiej drużyny, z którą będzie rywalizować w zawodach Mistrzostwa Europy na Sardynii 22-28 lipcaoraz omawia swoje kolejne wyzwania i cele.  

Reakcja na powołanie do drużyny francuskiej

Niezależnie od tego, czy się tego spodziewasz, czy nie, tak jest zawsze doskonała wiadomość. Myślę, że Alix [Collombon] lub ktoś taki jak ja zareagowałby w ten sam sposób. Niezależnie od tego, czy jesteś do tego przyzwyczajony, czy nie, bycie wybranym do francuskiej drużyny zawsze jest fantastyczne, więc byłem naprawdę szczęśliwy.

Celem jest dotarcie do doskonałej formy. Jesteśmy już na półmetku sezonu, co oznacza, że ​​szykujemy turnieje i podróże. Celem jest zatem utrzymanie formy i wypoczęcie.

Carla Touly Puerto Cabello 2024

Znam wszystkie wybrane dziewczyny i z każdą z nich dobrze się dogaduję, więc nie mogę się doczekać. Zeszłego lata brałem udział w Igrzyskach Europejskich, ale było inaczej, bo było nas mniej, 4 dziewczynki i 4 chłopców. Wszyscy mi mówili, że to nie ma nic wspólnego z Mistrzostwami Europy. Z 8 dziewczynami, 8 chłopcami i 3 trenerami, to jest ZESPÓŁ Francja.

Jego kolejne wyzwania

Zawsze mamy cele. Francuska drużyna jest jedna, to na pewno. Mistrzostwa świata pod koniec roku, w drugiej selekcji, byłyby fantastyczne. Dla Francuzki głównym celem jest oczywiście Roland-Garros. Ja też chciałem grać w Rzymie, drugi Grand Chelem, kilka tygodni temu.

Zaletą tego sportu jest to, że mamy szczęście, że co tydzień organizujemy wiele turniejów, w przeciwieństwie do dyscyplin takich jak lekkoatletyka czy pływanie, gdzie igrzyska olimpijskie są często głównym, a nawet jedynym celem. Dla nas nie ma nic lepszego niż powołanie do francuskiej drużyny, to pewne.

Jess Ginier Carla Touly Bordeaux P2

Odruchy tenisowe nadal obecne

Naprawdę muszę się skupić na przejściu od tenisisty do gracza w padla. Obecnie, Nadal nie mogę się doczekać okien jak w tenisie. Muszę nauczyć się grać więcej zgodnie ze specyfiką padla. To może przyjść tylko z czasem, doświadczeniem i pracą, więc muszę uzbroić się w cierpliwość.

Pewne jest, że zawsze będę miał tenisowy refleks, zwłaszcza gdy ktoś mocno mnie uderzy. Mój odruch polega na uderzeniu piłki, zanim dotrze ona do szyby, natomiast jeśli pozwolę temu przejść, da mi to dużo więcej czasu i pozwoliłoby mi mieć łatwiejszą do opanowania piłkę. Z jednej strony jest to coś, nad czym muszę popracować. Ale refleks tenisowy może być również przydatny w zaskoczeniu przeciwników.

Najlepsza rada otrzymana

Powiedziałbym, że najlepszą radą, jaką otrzymałem, jest życie chwilą. Jest to coś bardzo trudnego, ale dla mnie niezbędnego. Kiedy mogę w pełni cieszyć się chwilą obecną i dobrze się bawić na boisku, wtedy gram najlepiej. Skupienie się na chwili obecnej sprawia, że ​​wszystko inne staje się łatwiejsze.

Doriana Massy’ego

Nowy fan padla, fascynuje mnie ten dynamiczny sport, który łączy w sobie strategię i zwinność. W padlu znajduję nową pasję do odkrywania i dzielenia się z Tobą Padel Magazine.