Instynkt rywalizacji czasami popycha sportowców do przekraczania granic rozsądku. Ale w niektórych przypadkach ta chęć zwycięstwa może obrócić się przeciwko ich własnemu zdrowiu. Tak właśnie stało się z Carmen Castillon, hiszpańskiego zawodowego gracza, który musiał być hospitalizowany z powodu zakrzepów w płucach.

Wszystko zaczęło się podczas FIP Srebro Timisoaryw Rumunii, gdzie walczyła u boku Francuzki Carla Toully. Pomimo uporczywego bólu, zwłaszcza po pierwszych rundach na poziomie klatki piersiowej i żeber, a także trudności z oddychaniem, zawodnik kontynuował grę. Dotarł do półfinału, przegrywając dopiero po zaciętym trzecim secie.

„Od czwartku odczuwam silny ból w żebrach i klatce piersiowej, a także mam duże trudności z oddychaniem” – wyjaśniła pochodząca z Malagi zawodniczka w mediach społecznościowych. I mimo wszystko walczyła dalej na korcie: „To niesamowite, jak rzucałam się na każdą piłkę, nawet z bólem”.

Jednak po powrocie do Hiszpanii jego stan się pogorszył i ona została przyjęta do szpitala, gdzie badania ujawniają zakrzepica płucna, odpowiedzialne za małe zawały serca w płucach. Według niej, wiele podróże lotnicze, powszechne na międzynarodowym torze, może być potencjalną przyczyną tej patologii. Tydzień po hospitalizacji, Carmen jest nadal pod opieką, jego udział w Włochy Major jest oczywiście anulowane.

To nie pierwszy raz, kiedy zdrowie spowolniło postępy Carmen Castillón. W 2021 roku doznała już Ciężki COVID, nasilone przez zapalenie gardła, które dodatkowo wykluczyło ją z gry na kilka tygodni.

Jego partner, legendarny Carolina Navarro, natychmiast zadedykował mu swoje pierwsze zwycięstwo Foro italicoPrzy Carla ToullyGłęboko wzruszona szwedzko-hiszpańska kobieta powiedziała:
„Walczysz jak mistrz, a my myślimy o tobie w każdej chwili. Codziennie cię wspieramy. Dasz radę, bo jesteś prawdziwym wojownikiem”.

Benjamina Dupouya

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !