Fernando Belasteguín, symboliczna postać światowego padla, była obecna na Padel Światowy szczyt aby omówić jego plany po zakończeniu kariery, jego poglądy na temat spuścizny, jaką pozostawia temu sportowi, oraz jego nową przygodę jako przedsiębiorcy: Bela Padel Centrum Barcelony.
Ambitny nowy klub w Barcelonie
Bela ujawnia zarys osobistego projektu: otwarcie w Sierpień 2025 od kompleksu do Barcelona, jego przybrane miasto. Centrum będzie liczyć 9 torów krytych i 11 otwartych. Cel? Przetestuj działanie w okresie letnim, w okresie spokojniejszym, przed pełnym uruchomieniem szkoły i programy we wrześniu.
„Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. Pracowaliśmy nad tym ponad półtora roku. Chcieliśmy poczekać, aż będziemy mieć wszystkie pozwolenia, zwłaszcza na dach, zanim cokolwiek ogłosimy”.
Dla Belasteguína liczy się jakość obiektów, ale To ludzie robią różnicę w klubie. „Padel jest dla wielu osób formą spędzania wolnego czasu. Muszą chcieć grać, ale także chcieć zostać i dobrze się bawić. A to zasługa personelu, zespołu i atmosfery”.
Emerytura? Nie bardzo
Oficjalnie od kilku miesięcy nie występując już na zawodowym ringu, Bela nie miał czasu na odpoczynek. Pomiędzy Puchar sześciokątny wraz z Evą Longorią i organizacją Premier Padel z MiamiArgentyńczyk przyznaje, że „ledwo miał czas, żeby się zatrzymać”.
„Jeszcze nie do końca zrozumiałem, co osiągnąłem w padlu. Ale mogę powiedzieć, że czerpię z tego przyjemność jak nigdy dotąd”.
Tata na boisku z Fede
Kolejnym ważnym momentem wywiadu jest emocja Belasteguína, gdy opowiada o swojej relacji z synem. Fede, z którym czasami dzieli kort do padla.
„Nie widzę go jako byłego zawodnika, widzę go jako ojca. Bycie z nim na torze to luksus. Kiedy dzielimy te chwile, czy to z nim, czy z moimi córkami, to właśnie to wolę”.
A teraz?
Fernando Belasteguín nie zamyka drzwi przed innymi projektami w świecie padla. Wręcz przeciwnie: chce nadal przyczyniać się do rozwoju sportu, który sam wyniósł na szczyt.
„Cieszę się, że widzę, dokąd doszedł padel. Prowadziliśmy go razem przez lata i dziś możemy spojrzeć wstecz z uśmiechem”.

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !