Król upadł. Gdy tylko wszedł do walki w towarzystwie Valentino Libaaka, Fernando Belasteguin upadł w Meksyku, podpisując w ten sposób swój ostatni mecz w Majorze. Bolesna porażka, po raz kolejny w trzech setach (7/6(5) 0/6 6/4), co zdecydowanie powinno pozbawić króla Belę ostatecznego mistrza.

Czyja to wina? Do osób wykwalifikowanych Gerarda Arnaldosa Serrano (124) i Eduardo Agustina Torre’a (135). Para hiszpańsko-argentyńska, daleka od bycia faworytami tego spotkania, potrafiła wykorzystać swoją szansę w starciu z silniejszym (na papierze) zespołem, który w ostatnich miesiącach przeżywał wiele trudności!

To prawdziwe trzęsienie ziemi, choć rok daleki jest od idylli dla byłego numeru 1 świata. Tylko jeden półfinał, w Bordeaux, w czerwcu ubiegłego roku… i duża liczba porażek w pierwszej rundzie. Wielu powiedziałoby, że prawdopodobnie „o rok za dużo” dla tego, który zdominował świat padla podczas szesnaście lat...

Jak na ostatnim majorze w Paryżu, Tino Libaak i Fernando Belasteguin opuścili turniej bez rozegrania ani jednej rundy. Odtąd Bela skupia się już na kolejnym (i ostatnim) ostatecznym terminie: Milano P1. Ten turniej zakończy karierę króla Beli.

Gwenaelle Souyri

To jej brat pewnego dnia powiedział jej, aby towarzyszyła mu na korcie do padla i od tego czasu Gwenaëlle nigdy nie opuściła kortu. Z wyjątkiem sytuacji, gdy chodzi o oglądanie transmisji Padel MagazineZ World Padel Tour… Lub Premier Padel…lub Mistrzostwa Francji. Krótko mówiąc, jest fanką tego sportu.