Historia to zapisze Fernando Belasteguín, nazywany „Królem Belą”, zakończył karierę na 24. miejscu na świecie. Było to lekkie rozczarowanie dla wielu jego fanów, którzy mieli nadzieję, że zobaczą go po raz ostatni w finale Master.
W 2024 roku Argentyńczyk z Pehuajó kończy sezon z 42 rozegranymi meczami i 21 porażkami, co daje wskaźnik zwycięstw na poziomie 50%. Mimo serii trzech zwycięstw z rzędu Bela nie zdołała dojechać do końca turnieju. Jego najlepszym wynikiem pozostaje półfinał o godz Bordeaux P2 u boku Juana Tello. Wyjątkowy rok dla tego legendarnego mistrza, który przyznał, że bardziej walczył o utrzymanie się i dokończenie sezonu, niż o świetne wyniki.
Dla porównania Bela w 2023 roku dotarła do finału Katar Major i półfinał wWłochy Major, kończąc sezon z ponad 70% zwycięstwami. Należy jednak pamiętać, że lata 2022 i 2023 to lata naznaczone wojną pomiędzy Premier Padel i World Padel Tour, zupełnie inny kontekst.
Przedsiębiorca Lisandra Borgesa wspomniał o jeden „sezon za dużo” dla Beli. Mimo to Argentyńczyk chętnie reagował na boisku. Jeśli jego wyniki nie spełniły oczekiwań, dał swoim fanom ostatnią szansę zobaczenia jego ewolucji, zadowalając w ten sposób tych, którzy mieli nadzieję, że przedłuży jego karierę.
Dla Beli ten sezon był prawdziwym pożegnaniem. Jak zauważył z nutą ironii, w tym roku zdobył w swojej karierze więcej trofeów niż w poprzednich pięciu konkursach.
Pomimo długiego i pełnego wyzwań roku, fani cieszyli się, że walczył do końca. Legendarna kariera, która dobiega końca, ustępując miejsca zasłużonej sportowej emeryturze.
Franck Binisti odkrył padla w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od tego czasu Padel stał się częścią jego życia. Często można go zobaczyć podczas tournee po Francji, gdzie relacjonuje najważniejsze francuskie wydarzenia związane z padelem.