Carla Toully et Jessica Ginier wychodzą z FIP Bronze Hop London z tytułem w kieszeni. W finale rozstawiona na trzecim miejscu w turnieju francuska para zdecydowanie narzuciła się Włochom Julia Sussarello et Emilia Stellato (TS5), na wynik 6 / 3 7 / 5.
Bezbłędna podróż
Francuzki w tym tygodniu w Londynie nie zadrżały ani trochę. Po zdominowaniu Sireix / Uriarte w ósmej (6/2 6/0), następnie Bahurel / Hemmes (6/2 6/3) w ćwierćfinale doskonale poradzili sobie w półfinale z Norton / Weterings, który pokonał drugą drużynę rozstawioną w tabeli, odnosząc pewne zwycięstwo (2/6 2/7).
W finale, stając naprzeciw dzielnej włoskiej pary, Ginier i Touly potrafili zachować spokój w kluczowych momentach. Świetna zbieżność w grze, skuteczność w decydujących strefach i przede wszystkim prawdziwe mistrzostwo w gorących momentach pozwoliły im zakończyć mecz w dwóch setach.
Dobry znak przed Bandolem
Ten tytuł jest potwierdzeniem Carla Toully, który już dobrze radzi sobie w obiegu FIP i odnotowuje znaczący zwrot Jessica Ginier. Ich współpraca zdaje się układać doskonale, a to zwycięstwo, osiągnięte bez straty ani jednego seta przez cały tydzień, mówi wiele o ich potencjale.
z 40 punktów FIP dzięki temu sukcesowi zyskują cenne miejsca w rankingu i przede wszystkim pewność siebie przed ważnym spotkaniem: Srebro FIP Bandol, w domu, gdzie znów będą mogli się spotkać.

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !