Javi garrido et Tino Libak walczą o start. Niedawno utworzona para hiszpańsko-argentyńska przeżywa frustrujący początek współpracy, dalekie od pokładanych w nich nadziei.
Trzy turnieje, trzy porażki Premier Padel
Od czasu ich pierwszego wspólnego meczu, dwaj młodzi utalentowani zawodnicy nie wygrali jeszcze ani jednego meczu na szczeblu ligowym. Premier Padel :
- W Brukseli, przegrali w trzech setach z Torre/Cepero (6/1 5/7 7/5)
- W Asunción, nowe rozczarowanie w meczu z Diestro/Esbrí (6/3 5/7 6/3)
- W Buenos Aires, wyraźna porażka z Lijó / Belluati (6/2 7/6)
To niepokojący wynik, zwłaszcza że tego typu mecze często charakteryzowały się słabszą formą lub brakiem spójności, mimo kilku dobrych momentów.
Tylko jeden sukces… w FIP Silver
Ich jedyne zwycięstwo przyszło poza obwodem Premier Padel, podczas FIP Silver Alcalá de Guadaíra, stając naprzeciw dwóch graczy spoza pierwszej 500-tki światowego rankingu. Jasny punkt szybko został zapomniany, ponieważ przegrali w ćwierćfinale z Vilariño/Oria (6/2 7/6).
Nie ma mowy o rozstaniu
W obliczu krytyki i wątpliwości, Javi Garrido chciał wyjaśnić sytuację w swoich sieciach:
"Będziemy dalej walczyć razem ponieważ jestem przekonany, że odwrócimy ten trend. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Cel: dać z siebie wszystko w Rzymie.”
Jasny przekaz, który pokazuje determinację Korduanu i wolę duetu zyskać stabilność w obwodzie, w którym zmiana partnerów stała się codziennością.
Kolejny duży test dla duetu nastąpi w Major RzymuPozostaje pytanie, czy tym razem maszyna w końcu ruszy.

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !