Żaden cud dla tej pary Wiktoria Iglesias / Marina Guinart. Przeciwny Gemma Triay i Delfi Brea w półfinale Major BNL Włochy, hiszpańscy outsiderzy nie byli żadnym rywalem. Wyraźne zwycięstwo 6/3 6/1 drugiego rozstawionego zawodnika, który potwierdza swój status i zatwierdza swój bilet na nowy finał Wielkiego Szlema.
Pierwszy set kontrolowany od początku do końca
Wszystko jednak zaczęło się dobrze: obie drużyny rozgrywają swoje pojedynki w pierwszych zagraniach meczu. Ale w 3/2Triay podnosi głos. Potężny w rozbijaniu, doskonale pomógł szybkie warunki, ona robi różnicę. Przerwa jest natychmiastowa, Iglesias i Guinart nie można ponownie uruchomić ani przeszkadzać faworytom w ich usługach. Wynik: 6/3 dla Triay / Brea.
Drugi zestaw w jedną stronę
Dynamika nie zmienia się, gdy ławki wracają. Przerwa w wejściu dla numerów 2 i łańcuch niewymuszonych błędów Strona Guinart / Iglesias, szczególnie w locie. Z przodu, Delfi Brea błyszczy w tym sektorze i bierze sieć na swoje konto, mnożąc punkty zwycięstwa. Set mija, luki się powiększają: 6/1.
29 punktów zwycięstwa dla Triay/Brea w porównaniu do 18 dla ich przeciwników, wyraźna dominacja w fazach ofensywnych. W żadnym momencie outsiderzy nie byli w stanie naprawdę odwrócić trendu.

Triay i Brea, maszyny półfinałowe
To zwycięstwo stanowi kontynuację imponującej serii: Triay i Brea nigdy nie przegrali w półfinale z drużyną spoza pierwszej trójki.
Triay nadal pisze swoją własną historię: jest jedyny zawodnik, który wygrał Majora z trzema różnymi partnerami (Ortega, Fernandez, Brea). Jeśli wygrają w niedzielę, dodadzą kolejną linię do tej już wyjątkowej listy osiągnięć.
Finał już blisko, ale przeciwko komu?
Triay i Brea czekają teraz na swoich przeciwników, którzy wyłonią się ze starcia między numery 1 Sanchez / Josemaría i para! Fernandez/Gonzalez (nr 3)Plakat, który zapowiada się na znacznie bardziej kontrowersyjny i który zadecyduje o tym, kto spróbuje go powstrzymać Maszyna Triay/Brea w finale.

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !