Dawny filar XV de la RoseJoe Marler nie czekał długo po przejściu na emeryturę, aby wrócić do formy. W wieku 33 lat były zawodnik Harlequins znalazł nową pasję: padlaNieoczekiwana, a zarazem orzeźwiająca sportowa rekonstrukcja, którą przeprowadza z humorem, autoironią... i pewną obsesją na punkcie „idealnego punktu”.

Od rugby do padla: objawienie podczas Pucharu Świata

Padel Marler odkrył podczas Mistrzostw Świata 2023 we Francji, kiedy był jeszcze aktywny w reprezentacji Anglii. Obóz treningowy w Le Touquet miał kilka kortów, a ciekawość zrobiła resztę. Bardzo szybko on i kilku jego kolegów z drużyny zaczęli tam jeździć codziennie po sesjach, czasami ku wielkiemu rozczarowaniu personelu medycznego. „Mieliśmy grać z Argentyną w weekend… ale spędziliśmy ten czas, grając w padla!” żartuje.

Od tamtej pory jego miłość do gry nie osłabła. Ledwie ogłoszono przejście na emeryturę w listopadzie 2024 r., angielski kolos oddaje się temu nowemu sportowi, mając jeden cel: przeżyj ponownie adrenalinę rywalizacji.

W poszukiwaniu idealnego punktu

„Jestem w tym okropny, ale to kocham” – mówi szczerze. Czego szuka? „Tego momentu, kiedy masz idealny punkt widzenia. Tego, kiedy czujesz się dobrze. I chcesz to przeżywać raz po raz”.

Nie ma mowy o dążeniu do kariery zawodowej, nawet jeśli, jak mówi, „jak wszyscy inni, wierzyłem, że jest to możliwe, oglądając filmy w mediach społecznościowych… dopóki nie zobaczyłem, jak profesjonaliści grają w prawdziwym życiu”. Przyznaje również, że pojedynki między profesjonalnymi graczami są na zupełnie innym poziomie: „Louie Harris, Alfonso Patacho… to inna planeta”.

Joe Marler: z rugby do telewizji... przez korty do padla

Z Pro Am Tour do telewizji

Marler bierze teraz udział w Pro-Am Padel Wycieczka, seria zawodów, w których biorą udział gwiazdy i zawodowi gracze. W Beckton współpracował z Gabby Agbonlahor, były napastnik Aston Villi, zmierzy się z innymi postaciami, takimi jak Jason Manford lub brytyjski numer 1 Aimee Gibson.

To Manford wygrał pierwszy etap 2025 roku, zdobywając nagrodę charytatywną w wysokości 10 000 funtów dla Captain's Fund. „Joe jest imponujący, zwłaszcza jak na faceta takiego jak on. Ma niezłą rękę” – przyznał komik, nie bez delikatnego drażnienia rywala.

Padel jako ujście

Obecnie Marler regularnie gra Eastbourne, ze swoimi przyjaciółmi lub nieznajomymi poznanymi w „ligach pudełkowych”. Jeśli czasami próbuje przenieść na bieżnię refleks rugbysty, Przede wszystkim chodzi o ducha koleżeństwa i towarzyskość, która go motywuje. Przyznaje również, że „bicie swoich dzieci w Uno nie wystarcza już, aby zaspokoić jego potrzebę rywalizacji!”

Pour lui, Padel pełni również rolę terapeutyczną. Zaangażowany w fundację CALM, która walczy o zdrowie psychiczne, Marler widzi ten sport jako prawdziwą dźwignię dobrego samopoczucia: „Zastępuje szatnię rugby. Ruszasz się, śmiejesz, wchodzisz w interakcje… To takie przyjemne”.

A już wkrótce w… „Zdrajcach”

Ale Anglik nie ogranicza się do kortu do padla. Od czasu przejścia na emeryturę był zajęty różnymi projektami. Niedawno dołączył do obsady celebryckiej wersji spektakl „Zdrajcy” w BBC, obok Stephen Fry, Alan Carr, Tom Daley lub Jonathana RossaProgram, który po raz kolejny pozwala mu łączyć grę, drwinę i strategię.

Źródło: LTAPADEL / The Joe Marler Appreciation Society 

Franck Binisti

Franck Binisti odkrył padla w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od tego czasu Padel stał się częścią jego życia. Często można go zobaczyć podczas tournee po Francji, gdzie relacjonuje najważniejsze francuskie wydarzenia związane z padelem.

Tagi