Jorge Martinez, trener Chingotto i Galán, powiedział w wywiadzie dla VeinteDiez, a jego wizja padla jest jasna: Nie jest to sport indywidualny uprawiany przez dwie osoby.ale dobry prawdziwy sport zespołowy.

"Nie podoba mi się ten indywidualistyczny sposób projektowania pary. Interesuje mnie logikazespół. I drużyna jest w komplecie. Są dni, kiedy jedno świeci jaśniej od drugiego, ale ważne jest to, żeprace przekładniowe".

Oświadczenie to jest sprzeczne z postrzeganiem niektórych graczy na torze, którzy uważają padla za sport indywidualny uprawiany przez dwie osoby. Jorge ze swojej strony wspomina, że ​​każdy występ jest owocem wspólna praca, czasami niewidoczne.

"Są zadania, których nie widać : dobre oddawanie, dobre serwowanie, łączenie się z inną neutralną piłką… Wszystkie te małe rzeczy pozwalają Twojemu partnerowi wyrazić siebie w większym stopniu.”

Trener odmawia zatem awansu jakiegokolwiek zawodnika. Dla niego, alchemia duetu powstaje poprzez komplementarność, adaptacji i szacunku do ról. Podejście, które wydaje się przynosić owoce Chingotto i Galán, autorzy trzy tytuły w tym sezonie.

"Nadal podkreślam: musimy cenić zespół przed jednostkami. Padel jest sportem zespołowym, czy ci się to podoba, czy nie."

Proste, niemal niezbędne przypomnienie w czasach, gdy zmiany partnerów są coraz częstsze, a dynamika relacji zbiorowych schodzi niekiedy na dalszy plan.

Benjamina Dupouya

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !