Le Agencja FIP Rise Box to Box w Bandol rozpocznie się w przyszłym tygodniu. Już pierwsza edycja zapowiada się wyjątkowo, m.in. z finałem na placu publicznym w porcie Bandol i całkowitym budżetem tego międzynarodowego wydarzenia wynoszącym prawie 140 000 euro.

Jednak na marginesie tego turnieju i szerzej zawodów FIP narasta kontrowersja: „Brak uwzględnienia ze strony Międzynarodowej Federacji Padel wobec organizatorów turniejów i to ciągłe dążenie do maksymalizacji zysków finansowych od partnerów FIP, czasami ze szkodą dla organizatorów. »

W przeszłości kilkakrotnie próbowaliśmy poruszyć ten temat na forum FIP, ale bezskutecznie. Wrażenie to utrzymywało się przez jakiś czas i wydaje się, że błędy przeszłości nie przyczyniły się do ulepszenia toru.

Vincent Montagnac, promotor FIP Rise of Bandol Box to Box, pragnie zaświadczyć o problemach, z którymi boryka się od wewnątrz.

Świetny turniej z budżetem 140.000 XNUMX euro

„Jeśli chodzi o budżet, mamy całkowity budżet w wysokości 140 000 euro, co jest znaczną kwotą jak na turniej FIP. Chcieliśmy zrobić wszystko dobrze i uniknąć niedawnych problemów, jakie napotkały niektóre kluby organizujące inne turnieje FIP, nie wspominając o nich.

Jest to zatem znaczący budżet finansowy. Wczoraj, cztery dni przed rozpoczęciem turnieju, dowiedzieliśmy się, że mecze eliminacyjne nie odbędą się ze względu na brak wystarczającej liczby zarejestrowanych par.

Jednak początkowo mieliśmy więcej niż wystarczającą liczbę par, ale niektórzy wycofali się w ostatniej chwili. W połowie sierpnia mamy do czynienia z trzema turniejami zorganizowanymi jednocześnie w bliskich obszarach geograficznych – jeden etap we Francji, jeden w Belgii i drugi w Hiszpanii. To nieuchronnie stwarza problemy organizacyjne i stawia organizatorów w trudnej sytuacji.

Trudne, bo musimy odwołać usługodawców zaplanowanych na sześć dni. Wszystko zaplanowali tak, aby zawody rozpoczęły się we wtorek, a ostatecznie rozpoczną się dopiero w czwartek ze względu na odwołanie dwóch dni kwalifikacyjnych.

Box to Box Bandol FIP Rise

Przepisy FIP przynoszą nam straty

„To oznacza dla nas znaczną utratę przychodów. Podczas poprzednich turniejów organizowanych w Bandol zarabialiśmy średnio 5 euro dziennie, czy to na barze z przekąskami, jedzeniu itp. Tracąc dwa dni kwalifikacji szacujemy stratę na 000 10 euro, co przy budżecie wynoszącym 000 140 euro jest znaczące.

Zamknięcie budżetu jest już skomplikowane, a tym bardziej, gdy na cztery dni przed rozpoczęciem zawodów zdarzają się takie nieprzewidziane zdarzenia.

Zostaliśmy o tym poinformowani dopiero wczoraj. Być może nadszedł czas, aby omówić bezpośrednio z FIP w celu znalezienia rozwiązań. Na przykład, jeśli w tym samym tygodniu odbywa się wiele turniejów, gracze nie powinni mieć możliwości rejestracji do wielu turniejów jednocześnie i decydowania w ostatniej chwili, w którym chcą wziąć udział. To ogromnie penalizuje organizację turnieju, szczególnie gdy odbywa się on w miejscach publicznych z dużymi budżetami.”

Rozróżnij turnieje w klubach i turnieje w miejscach publicznych

„Widzę kilka obszarów wymagających poprawy.

Bardzo ważne jest rozróżnienie pomiędzy wydarzeniami klubowymi, gdzie logistyka może być bardziej elastyczna, a turniejami takimi jak ten we Francji, gdzie ważna jest organizacja i zaangażowanie.

Uważam również, że graczom należy umożliwić tylko jedną rejestrację tygodniowo lub że powinni podjąć decyzję wystarczająco wcześnie, aby organizatorzy mogli się zorganizować.

I wydaje się to niemal oczywiste, stąd moje zdziwienie, nawet jeśli w tym samym tygodniu zaplanowano trzy turnieje, byłoby lepiej, gdyby FIP zorganizował je w taki sposób, aby turnieje nie odbywały się w bliskich obszarach geograficznych, szczególnie w sierpniu, kiedy to Gracze są być może mniej aktywni niż w sezonie zasadniczym, a przynajmniej tak ostrzegają organizatorzy.

FIP RISE BANDO 2024

FIP naraża nas na kłopoty, ale turniej będzie WSPANIAŁY

„Teraz rejestracja jest zamknięta i nikt nie może się już zarejestrować. My, organizatorzy, znaleźliśmy się, delikatnie mówiąc, w bardzo trudnej sytuacji, mimo że wszystko przewidzieliśmy i zaplanowaliśmy. To stawia nas w trudnej sytuacji, ponieważ zarezerwowaliśmy hotele dla usługodawców, urzędników i sędziów. Stracimy pieniądze, bo w Bandolu w środku sezonu letniego zmiana rezerwacji jest prawie niemożliwa.

Ta sytuacja stawia nas w delikatnej sytuacji, poza zwykłymi ograniczeniami logistycznymi.

Rozumiem, że FIP chce zarabiać pieniądze i zapewnić widoczność swoim partnerom, ale myślę, że nie stawiają się oni w sytuacji organizatorów.

Wypowiadam się w imieniu swoim oraz organizacji FIP Rise Box to Box z siedzibą w Bandol. Zainwestowaliśmy znaczne środki, być może nawet większe niż niektóre turnieje FIP Stars czy FIP Gold i na kilka dni przed rozpoczęciem wydarzenia znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, mając mniejsze przychody, niż się spodziewaliśmy. I nie ma żadnego powrotu.

Przetrwamy i zorganizujemy wspaniałe wydarzenie, nie ma co do tego wątpliwości. Zrobiliśmy wszystko, żeby przebiegło to jak najlepiej i pójdzie bardzo dobrze. Stworzyliśmy wspaniały kort w porcie Bandol, otoczenie będzie idealne, pogoda będzie idealna, a zarejestrowane pary stoją na wysokim poziomie jak na Rise FIP. Będzie to zatem wyjątkowy tydzień w Bandol, z turniejem osobowości, który zapowiada się bardzo miło. Zatem nadal będzie kilka pozytywów.”

Franck Binisti

Franck Binisti odkrywa padel w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od padel jest częścią jego życia. Często widuje się go koncertującego we Francji, podczas którego opowiada najważniejsze wydarzenia padel français.