Rzadki, niemal nierealny dzień na stokach bordeaux Premier Padel P2. Za kilka godzin dwaj numer 1 na świecie, Ariana Sánchez wśród pań et Agustín Tapia w kategorii mężczyzn, załamał się emocjonalnie. Jeden po drugim niespodzianka, porażka, drugi po zwycięstwo antologiiJednak za tymi przejmującymi scenami pojawia się to samo pytanie: Czy najlepsi gracze na świecie są już na skraju załamania?

Dwie łzy, dwie historie, jeden sygnał

W wyścigu kobiet starcie było brutalne. Para Sánchez / Josemaría, niezwykle dominujący na torze, przegrał w ćwierćfinale z Jensen / Alonso, w dwóch krótkich setach. Pod koniec meczu, Ari Sanchez rozpłakał się, widocznie zmniejszone. W tę sobotę Katalończyk w końcu potwierdził fizyczny dyskomfort odczuwany Środa na treningu :

„Cierpiałam na dyskomfort w nogach. Próbowałam do końca, ale byłam bardzo ograniczona” – wyjaśniła na Instagramie.

W dżentelmenach Agustín Tapia On również był przepełniony emocjami, ale po zwycięstwie. Wraz z Arturo Coello pokonał Sanza/Momo w mecz o szalonej intensywności, być może najbardziej uderzający w tym sezonie. Przy ostatecznym ciosie Argentyńczyk nie mógł powstrzymać łez. Fizyczne wyczerpanie, napięcie psychiczne, ciężar emocjonalny: wszystko zdawało się eksplodować.

Dwie kontrastujące sekwencje, ale ukazujące to samo wyczerpanie.

Łańcuch, który pozostawia swój ślad

Trzeba powiedzieć, że to Premier Padel Burgund P2 przybyć zaraz za Valladolid, gdzie temperatura przez cały tydzień utrzymywała się na poziomie 40°C. Tam również ciała cierpiały. Delfi Brea, półfinalista w Valladolid, musiał wycofać się w Bordeaux. Juan Lebrón, finalista w kategorii mężczyzn, również nie pojechał do Żyrondy.

Czy ci, którzy ostatecznie dali czadu, są najbardziej świadomi?
Czy nieobecni mieli rację co do zachować zdrowie z widokiem na Malaga P1 za dziesięć dni? Jeszcze za wcześnie, żeby to stwierdzić, ale jedno jest pewne: Turniej w Valladolid odcisnął swoje piętno, zwłaszcza wśród tych, którzy pokonują tę trasę co tydzień.

Zmęczenie psychiczne, presja, urazy: niebezpieczny koktajl

To, co zaobserwowaliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy, to rosnący wpływ zmęczenia psychicznego, oprócz fizycznego zużycia. Padel na wysokim poziomie stał się sportem, w którym zaangażowanie jest całkowite, mecz po meczu, turniej po turnieju. Najlepsze pary grają co tydzień lub prawie co tydzień, przechodzą przez podróże, prośby mediów, treningi... a czasami, dodatkowe zawody na innych torachlub na wystawach.

Rezultat? Ciała, które się poddają, duchy, które słabną, łzy w środku turnieju.
A łzy te nie są błahe: niewątpliwie przekazują coś więcej niż tylko chwilę emocji. Mogą być sygnał alarmowy systemu, który jest u kresu swoich możliwości.

Kalendarz do przemyślenia?

Pytanie pojawia się bardziej niż kiedykolwiek: Czy harmonogram powinien być lżejszy? Czy okresy odpoczynku powinny być lepiej uregulowane?
Bo jeśli numer 1 na świecie, mimo że jest najlepiej przygotowany, załamie się publicznie, A co z innymi? I przede wszystkim, co się stanie, jeśli to tempo będzie nadal wykańczać nawet najsilniejsze ciała?

Padel rośnie, to fakt. Ale jego profesjonalny model może szybko zderzyć się z własnymi ekscesami.

Zwróć uwagę na to, co nastąpi…

Z ponownie dwa dni zawodów w Bordeaux, oczy będą wyczulone na te oznaki zmęczenia. Nie ma mowy o kolejnym urazie lub kolejnym porzuceniu, w przeciwnym razie debata na temat zdrowie graczy może nagle powrócić do centrum dyskusji.

Za uśmiechami na wybiegach, oznaki kruchości są tam. A łzy, takie jak łzy Ariego Sáncheza czy Agustína Tapii, przypominają nam, że Nawet będąc na szczycie, nigdy nie jesteś zabezpieczony przed zużyciem i uszkodzeniami.

Franck Binisti

Franck Binisti odkrył padla w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od tego czasu Padel stał się częścią jego życia. Często można go zobaczyć podczas tournee po Francji, gdzie relacjonuje najważniejsze francuskie wydarzenia związane z padelem.