Taka jest sama zasada stowarzyszenia „My Apéro Padel", z którym choć raz wieczór rozpoczął się aperitifem.

Tego wieczoru pod znakiem dobrego humoru i serdeczności 28 przebranych zawodników rywalizowało w 10-minutowych meczach, przerywanych przysięgami na każdym końcu gry z obowiązkowym nawodnieniem piwa.

Paquito, farandole, paella, wybór najpiękniejszego przebrania z bonami upominkowymi Joma oferowanymi zwycięzcom, ślepa próba z 2 biletami na koncert w ofercie RTL2 z przerwami dzisiejszego wieczoru o 4Padel Valenciennes, który trwał do końca nocy.

Tomasza Jaya

Po prawie 15 latach kołysania się w tenisie, stałem się absolutnym fanem jego kuzyna, padel. Od prawie roku gonię za małą żółtą piłeczkę kolejną rakietą, ale z taką samą pasją! Z siedzibą w Lyonie, zamierzam zapoznać Cię lepiej z padel w regionie i na poziomie krajowym.