W tym tygodniu w kalendarzu jest tylko jeden turniej FIP: wyjazd na Filipiny i do miasta Manila dla kilku francuskich graczy, którzy będą starali się zdobyć cenne punkty w światowym rankingu.
W wyścigu mężczyzn: faworyci Bergeron/Blanqué, Hugounenq w zasadzce
Niedawni zwycięzcy Brązowy FIP Hongkong, Bastien Blanqué (116.) et Johan Bergeron (127.), przybywają do Manili z wielką pewnością siebie, mając na sobie czapkę nasiona 2. Ich cel jest jasny: zdobyć drugi tytuł z rzędu.
Ciąg dalszy nastąpi, para składająca się zArtur Hugounenq (287.) i hiszpański Sergi Guimet Bigas (223. miejsce), rozstawiony z numerem 6, ma nadzieję na kolejny krok naprzód po porażce w ćwierćfinale w Hong Kongu.
Inna para francusko-międzynarodowa: Harold Bernard (653.) kojarzony z luksemburskim Clément Pelt (834.) spróbuje wyróżnić się z tłumu.
Wreszcie Stanisław Mathias, Jean-François Hug (1888) et Yannick Faucard (Karolina Północna) są również zaręczeni.
Carla Touly, jedyna reprezentantka Francji wśród pań
W wyścigu kobiet wszystkie oczy Francuzów będą zwrócone Carla Touly (82. miejsce) związany z hiszpańskim Ana Dominguez Gracia (73.). Po dobrym początku sezonu, który zaznaczył się w szczególności zwycięstwem w turnieju FIP Bronze w Göteborgu i finale w Kownie, mają nadzieję na kontynuację tej dobrej passy na Filipinach, dokąd przyjeżdżają jako nasiono numer jeden 1.
Misja jest prosta, ale ambitna: zdobyć drugi tytuł w 2025 roku i potwierdzić swój awans w światowym rankingu.

Padla odkryłem bezpośrednio podczas turnieju i szczerze mówiąc, na początku nie bardzo mi się to podobało. Ale za drugim razem była to miłość od pierwszego wejrzenia i od tego czasu nie opuściłem ani jednego meczu. Jestem skłonny nawet nie spać do 3 w nocy, żeby obejrzeć finał Premier Padel !