Cedry po stronie klubu nie mylił się co do poziomu zaproszonych par. W tę sobotę fanom zaoferowano bardzo piękne widowisko Padel Castrais.
Już od pierwszych rund turnieju para zrobiła pierwszą sensację Lou Lambert/Kimy Barla, który wyeliminował rozstawione z numerem 2, Marie Maligo/Mélanie Ros, odpowiednio 9. i 5. francuski gracz. Po zaciętym meczu (6/3, 3/6, 6/2) Lou i Kimy dokonali prawdziwego wyczynu, wygrywając z jednym z faworytów i zapewniając sobie ostateczne zwycięstwo.
Pierwszy ćwierćfinał zakończył się remisem Lou Lamberta i Kimy Barlę à Marie Boura i Deborah Alquier. Pod koniec meczu o kontrastowym scenariuszu Marie i Deborah wygrały. Początek pierwszego seta zapowiadał jednak nowy wyczyn młodych zawodników, którzy mieli kilka setów, ale nie udało im się ich wykorzystać. Stracili także kluczowe punkty, w przeciwieństwie do swoich przeciwników, których doświadczenie zrobiło różnicę. Ten ostatni wiedział, jak wykorzystać każdą ważną okazję, co zaowocowało punktacją 7-6, 6-1, znacznie odbiegający od poziomu gry widocznego na boisku.
Debora i Maria zmierzą się z tą parą w półfinale Laurine Bergaud/Alison Casalli De Lima, który po bardzo zaciętym meczu dobiegł do końca Marie Lefevre i Steffi Merah (3/6, 7/6, 7/5). Po przegranej pierwszym secie udało im się ponownie zmobilizować i odwrócić sytuację i wygrać drugiego seta w tie-breaku. Mecz będzie śledzony od godz 9:30 na kanale YouTube Padel Magiczny telewizor.
W drugiej części tabeli są tam ulubieńcyobiecując półfinał na bardzo wysokim poziomie. Para rozstawiona z numerem 3, Wendy Barsotti/Nada Majdoubi, wygrał swój mecz z autorytetem (7/5, 6/3) przeciwko Emmelien Lambregts et Katarzyna Lalanne.
Najwięksi faworyci turnieju, Marie-Amelie Dardaine et Jennifer Denécheau, również zapewniły sobie miejsce w półfinale. Po bardzo zaciętym pierwszym secie wypracowali sobie przewagę nad przeciwnikami, Cassandra Senjean et Manon Marcariez końcową notą 7/5, 6/2. Wynik ten zapowiada oczekiwany szok pod koniec remisu pomiędzy nasiona nr 2 i 3. Mecz będzie można oglądać od godziny 9:30.
Złapałem bańkę podczas mojego pierwszego turnieju Padel. Od tego czasu stało się to pasją,
z jednym celem: nigdy więcej nie kończyć meczu bez zdobycia gola
teraz integralną częścią mojego życia, do tego stopnia, że zostawiam pióra. Często się palę
łokciami, próbując złapać wszystkie piłki. „Prawdziwa historia miłosna. »