Podczas swojego występu w podcaście Teraz albo nigdy, Sanyo Gutierrez wziął udział w delikatnym ćwiczeniu: musiał odpowiedzieć na pytanie celowo pozostawione otwarte aż do końca programu. Pytanie zarówno bezpośrednie, jak i podchwytliwe: Kogo uważasz za najbardziej przereklamowanego gracza w historii padla?

Jeśli firma Sanyo jest tak ceniona, to również dlatego, że nigdy się nie wycofuje. Dowód.

Świadomy wybór, ale z dużą ilością miłości

Argentyńczyk przyznał z humorem, ale i pewną powściągliwością, że nie jest to łatwa sprawa. Jednak wierny swojej reputacji człowieka szczerego, w końcu podał swoje nazwisko: Miguel lamperti, jedna z najpopularniejszych twarzy na torze.
Ale Sanyo chciał to wyjaśnić od samego początku: „To nie jest atak. To ktoś, kogo ogromnie podziwiam i z kim zawsze miałam świetne relacje”.

Gutiérrez wyjaśnia ten wybór następującą obserwacją: rozdźwięk między wizerunkiem Lampertiego w oczach opinii publicznej a jego wynikami na torze. Wielu fanów uważało, że siwowłosy Argentyńczyk jest uosobieniem werwy i widowiskowości, do tego stopnia, że ​​niekiedy postrzegano go jako potencjalnego numer jeden na świecie.
Jednak według Sanyo, jego Lista ta nie do końca odzwierciedla tę medialną atmosferę. : „Miał wszystko, czego potrzebował, aby napisać jeszcze większą historię w tym sporcie. Jego styl, jego charyzma, jego gra… ale wyniki nie zawsze odpowiadały oczekiwanemu poziomowi”.

Bordeaux P2 Miguel Lamperti 2

Gutiérrez podkreśla jednak jedną ważną kwestię: Uważanie gracza za przereklamowanego nie oznacza, że ​​jest zły, wręcz przeciwnie. „Jest jednym z najlepszych. Ale myślę, że mógł zajść jeszcze wyżej”.

Na zakończenie swojego przemówienia Sanyo przesłał serdeczną wiadomość mężczyźnie, którego nazywał „Canoso”:
„Kocham cię tak bardzo, Miguel. Bez względu na to, co wygrasz lub przegrasz, nadal jesteś wyjątkowym graczem”.

Kariera wciąż daleka od zakończenia

Sanyo Gutiérrez, który ma obecnie 40 lat, nadal bierze udział w zawodach zawodowych. Mimo że jego ostatnie sezony były bardziej nieregularne, nie zamierza w najbliższym czasie kończyć kariery:
„Postawiłem sobie za cel grać do 45. roku życia. Ale moje ciało zdecyduje”.

Obecnie w duecie z Alex Chozas, po krótkim związku z Javi lealargentyński weteran chce cieszyć się ostatnimi latami na stoku, nie wywierając na siebie zbędnej presji.
„Nie będę się zmuszać, jeśli poczuję się fizycznie upośledzony. Uwielbiam ten sport, ale chcę grać z przyjemnością, a nie pod przymusem”.

Franck Binisti

Franck Binisti odkrył padla w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od tego czasu Padel stał się częścią jego życia. Często można go zobaczyć podczas tournee po Francji, gdzie relacjonuje najważniejsze francuskie wydarzenia związane z padelem.