Od czasu współpracy z Fede Chingotto Ale Galan zajmuje dużo miejsca na boisku. Czasem nawet trochę za dużo. Od swojego wzrostu 86 m Madrilenianin dominuje nad swoim partnerem o 16 centymetrów, co zmusza niektórych zawodników do opracowania strategii.

Podczas finału P2 w Sewilli, Superpiby nie doszli do porozumienia w sprawie przyjętej taktyki. Pod koniec pierwszego seta obaj zawodnicy pokłócili się na ławce rezerwowych, a Stupaczuk zarzucał Di Nenno, że nie uderzył prosto w Galana. Kamery znajdujące się na miejscu uchwyciły tę pełną napięcia wymianę zdań.

Stupaczuk: – Dlaczego nie powiesz wprost Galanowi? »

Di Nenno: „Bo nie miałem 500 piłek do zagrania w tym zestawie, głupcze!” »

stupaczuk : Martin, nie kładziesz równolegle ani jednego pieprzonego lobu. Chłopaki na ziemi nie wychodzą! Chingo chodzi tam i z powrotem, aż się spalisz! Ale ja rozumiem. Popracujmy nad tą grą, ponieważ nie została ona wypuszczona.

Di nenno : „Nie podoba mi się to. Co chcesz, żebym ci powiedział?

Pozzoni (trener) : „Posłuchaj mnie i postępuj zgodnie z moją radą. Zagraj w „Chingo”, połóż przed nim piłkę. Facet z tyłu, on jest z tyłu. Lob jest bezużyteczny!"

Plan nie przyniósł owoców, ponieważ Argentyńczycy przegrał 7/6 (6) – 6/4 z „Chingalanem”.

To dzięki swojemu ojcu Auxence odkrył padla pewnego czerwcowego wieczoru 2017 r. Dziś z pasją śledzi międzynarodowe tory i drażni pala w swoim klubie treningowym w Tuluzie Padel Klub. Można go także znaleźć na La Feuille de Match i LesViolets.com, dwóch specjalistycznych mediach poświęconych klubowi piłkarskiemu Toulouse Football Club.