Są chwile, kiedy żabie udaje się stać większą od wołu, bez urazy dla Monsieur de La Fontaine!

Takie widowisko oglądali w piątek widzowie Palau Sant Jordi podczas zaskakującego ćwierćfinału. Z jednej strony rozstawiona dwójka utworzona przez Agustina Tapię i Sanyo Gutierreza, z drugiej para outsiderów stworzona specjalnie na ten finał Master, Federico Chingotto/Martin Di Nenno.

Ale podczas gdy spodziewaliśmy się, że faworyci wykorzystają swoją przewagę siły ognia, Tapia i Sanyo ucierpieli w grze strategicznej narzuconej im przez Di Nenno i Chingotto. Ten ostatni, z tej okazji przeszedł w lewo, wyglądał groźnie w konstrukcji punktowej i zabójczy w zakończeniu miażdżeniami, do których nas nie przyzwyczaił.

Po pierwszym secie zakończonym wynikiem 6:3 dwójka najmłodszych Argentyńczyków na torze doznała powrotu rodaków, którzy odzyskali nastroje i wygrali drugiego 6:1.

Ale na początku trzeciego seta „Chingo” i Di Nenno ponownie oszołomili swoich przeciwników diabelsko powolną grą, fantastyczną obroną opartą na ich doskonałej żywotności i szybkości ruchu. Pierwsza przerwa w serwisie Tapii pozwoliła im przejąć kontrolę, a następnie oprzeć się powrotowi graczy Pablo Crosettiego, którym, jak czuliśmy, coraz bardziej brakowało roztworu i soku, w powolnych warunkach gry. Druga przerwa pozwoliła drużynie „żab” położyć „woły” na końcowym wyniku 6-1.

Statystyki Chingotto Di Nenno Tapia Sanyo Master Final 2022

Chingotto i Di Nenno zdają sobie sprawę z pierwszej prawdziwej sensacji tego Master Final, a jutro znajdą swoich rodaków Caprę i Sancheza lub byłych kolegów z drużyny Navarro i Tello w meczu, który będzie miał duże tempo, niezależnie od tego, co się stanie!

Po 40 latach gry w tenisa Jérôme wpada do puli padel w 2018 roku. Od tamtej pory myśli o tym każdego ranka podczas golenia… ale nigdy nie goli paly w dłoni! Dziennikarz w Alzacji nie ma innej ambicji, jak dzielić się z Tobą swoją pasją, bez względu na to, czy mówisz po francusku, włosku, hiszpańsku czy angielsku.