Prawie byliśmy świadkami pierwszej niespodzianki turnieju wśród panów Meksyk. Rzeczywiście, Javi Garrido i Fede Chingotto prawie zajęli drzwi, gdy tylko weszli do biegu.
Co za walka! Fede Chingotto i Javi Garrido zostali zmuszeni do skorzystania z rezerw, aby uniknąć złapania pary z kwalifikacji. Zdominowani w meczach outsiderzy Miguel Semmler i Joseda Sanchez wykorzystali swoje szczęście dokładnie i pokazali niezawodny realizm, czego dowodem są 3 break pointy zamienione z 3 i 6 decydujących punktów zdobytych z 6!
Mimo okrutnego braku skuteczności z 4 break pointami zdobytymi na 15, faworyci po prawie trzech godzinach gry zdołali wyjść z bardzo delikatnej sytuacji!
Dzięki temu sukcesowi jutro zmierzą się z Xisco Gilem i Ramiro Moyano, którzy szybko pokonali Lijo/J.Ruiza: 6/2 6/2!