Numery 1 były bardzo solidne w półfinale przeciwko zaskakującym Lucasowi Campagnolo i Javi Garrido.
Po temu jak spłatał złego figla Pablo Limie i Franco Stupaczukowi wczoraj Campagnolo i Garrido mieli nadzieję, że mogą zrobić to samo dzisiaj przeciwko Lebronowi i Galanowi. Ale zawodnicy Mariano Amat postanowili inaczej.
Skoncentrowana od początku meczu najlepsza para świata wystąpiła z recitalem. W zaledwie 1h21 numery 1 potwierdziły swój bilet do jedenastego finału w tym sezonie.
Gdyby pojawiły się dzisiaj w wielkich trudnościach w obliczu prawdziwego huraganu padel, Javi i Lucas mogą być dumni z tygodnia spędzonego w Szwecji, w którym odnaleźli ostatnią czwórkę Open, siedem miesięcy po pierwszym półfinale, w Miami!