Pokonany 3/0 przez Hiszpanów w meczu grupowym XII Mistrzostw Europy padel, Francuzi nie będą niegodni hiszpański wilkołak.
Francja nie była faworytem przeciwko Hiszpanii i jej gwiazdom World Padel Tour i nic dziwnego, że Blues przegrali 3/0.
Wynik, który może wydawać się poważny i normalny. Jednak Francja rozegrała 3 wspaniałe mecze przeciwko hiszpańskim gwiazdom.
Trzy pary ustawione przez Alexisa Sallesa będą zachęcać do dalszej części zawodów.
W obliczu najczęściej bezprecedensowych hiszpańskich par Francuzi dobrze wykorzystali swoje szczęście i zaskoczyli, dwukrotnie odpychając Iberyjczyków w tie-breaku.
W pierwszym meczu Benjamin Tison i Bastien Blanqué przegrali 6/2 7/6 z Juanem Martinem Diazem i Javim Ruizem.
W drugiej, Jérôme Inzerillo i Jérémy Scatena zostali pokonani prawie tym samym wynikiem przez Uri Botello i Momo Gonzaleza (6/1/7/6).
Trzecie spotkanie przyniosło zwycięstwo Paquito Navarro i Javi Ruiz przeciwko Bergeron i Maigret (6).
Być może Francuzi mogli dziś zabrać zestaw Hiszpanom, nie posunęli się daleko od małego wyczynu, gdy znasz różnicę poziomów między dwoma narodami!
Jutro The Blues zmierzy się z ostatnią grupą, San Marino, która przegrała dziś 3/0 z Danią. Choć raz bardzo spokojne spotkanie, bo to jeden z małych kciuków konkurencji. Wyobrażamy sobie, że Alexis Salles będzie biegał i/lub dawał czas na grę najbardziej potrzebującym przed rozpoczęciem kwarty.