Thomasa Lhomme'a: padel do Wojownika Ninja

Spotkanie z 2269. zawodnik w rankingu padel FFT, Thomas Lhomme, który weźmie udział w kolejnym programie Ninja Warrior, wyemitowanym 28 stycznia na antenie TF1.

Jura już się cieszy, że zaliczyła selekcje do pokazu, którego nie wygrała:

"Spośród 10 000 osób, które ubiegają się o tytuł Wojownika Ninja, tylko 200 zostaje przyjętych i kończy kurs, a ja miałem szczęście być jednym z tych 200! Moja rodzina nazywa mnie Jura Ninja (śmiech).”

A zapytany, czy padel mu pomógł, oto co odpowiada Tomasz:

Na poziomie cardio tzw padel może pomóc. Z drugiej strony, w obliczu prób Ninja Warrior, jesteśmy sami. Możesz polegać tylko na sobie. Nie mamy partnera, który może przyjść nam z pomocą i na którym możemy polegać.

Ale bardziej ogólnie, sporty rakietowe bardzo mi pomogły, ponieważ gram też w tenisa, jestem w rankingu 15/3. Jeśli chodzi o wytrzymałość, siłę chwytu, myślę, że to zaleta. Na padel, musimy mieć też bardzo mocny nadgarstek. A na niektórych imprezach Ninja Warrior może to być plusem i tak czy inaczej jest to dobry trening.

Le padel zmusza do skupienia się na celu, do szybkiego myślenia. A w Ninja Warrior nie mamy czasu na zwlekanie, musimy też szybko myśleć i czasem ustalić strategię pokonywania przeszkód."

Licencja na Esprit Padel Lyon, ten, który ukończył 22 turnieje padel Ostatni sezon ma oczywiście kilka bramek w tym sporcie:

"W padel, moim celem jest szybkie dotarcie do pierwszej 1000. W grudniu ubiegłego roku byłem 3027, a dziś jestem 2269. Par 3 to moje ulubione uderzenie i tutaj znowu mogę powiedzieć, że siła uderzeń służyła mi na polu!”

widocznie padel i Ninja Warrior wydają się dobrze do siebie pasować, będziemy uważnie śledzić występ Thomasa pod koniec stycznia!

Publié par
Xan Tafernaberry