Johan hakansson, dziennikarz z Padel gorączka w Szwecji był obecny na Mistrzostwach Europy w Marbelli w zeszłym miesiącu. Zdziwiony złą organizacją wysyła mocne przesłanie.
Johan jest dziennikarzem od 1987 roku i brał udział w kilku igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata w wielu dyscyplinach sportowych. Od prawie 30 lat relacjonuje wiele wydarzeń.
Od 5 lat pisze dla Padel Luty. Oto jego świadectwo.
„Mistrzostwa Europy w Marbelli to najgorsze zawody, jakie kiedykolwiek próbowałem pokryć.
Przede wszystkim akredytacja. Jak mogę to dostać? Nikt nie wiedział. A do FIP nie można było dotrzeć przed zawodami.
W porządku, załatwimy to na miejscu w Marbelli. Nie. Niemożliwe przez kilka dni. Nikt nic nie wiedział. A kiedy skontaktujesz się z FIP, powiedzą, że postarają się dać z siebie wszystko! Jakby to było coś trudnego. (przyp. red.. FIP delegowało organizację imprezy)
„W dwa dni pracowaliśmy bez akredytacji – to był żart. Mój fotograf został zatrzymany przy wejściu. P urządzeńhotos zabroniones!
Po dwóch dniach chcieliśmy wrócić do domu. Szwedzka federacja musiała skontaktować się z FIP na najwyższym poziomie.
A potem: zawsze żart. Brak miejsca pracy dla dziennikarzy. Brak elektryczności. Brak internetu.
A miejsce meczu też było żartem. Ludzie przychodzili oglądać, ale jeśli mecz odbywał się w pomieszczeniu, nikomu nie wolno było go oglądać. Korty zewnętrzne były powyżej poziomu widowni, więc nie można było śledzić gry.
A do tego wszystkiego organizacja była arogancka i nielojalna.
Poważnie rozważam, aby nigdy więcej nie relacjonować mistrzostw FIP. To było zbyt oburzające ”.
Uwaga: FIP i FEP nie zorganizowały Mistrzostw Europy padel. FIP oddelegowała organizację.