Adrien Maigret i Jérémy Scatena wygrali wyścig P1000, który odbył się w ostatni weekend w Lyonie na Esprit Padel, pokonując w finale Authier/Lopes.
Jak w Nîmes w sierpniu zeszłego roku, Adrien Maigret i Jérémy Scatena zdominowali Justina Lopesa i François Authier po bardzo dużym meczu: 6/2 6/7 7/6. Zwycięstwo pod koniec napięcia w tym starciu między graczami grupy France.
W ten weekend, który zaoferował dwa P1000, jeden w Limoges a drugi w Lyonie, Maigret i Scatena, postanowili udać się tam, gdzie poziom gry wydawał im się najwyższy, jak wyjaśniono Adrien :
"Zdecydowaliśmy się pojechać do Lyonu, ponieważ był to najtrudniejszy turniej pod względem poziomu. Chcieliśmy skonfrontować się z najlepszymi, aby wszystko było w porządku, zwłaszcza na poziomie taktycznym.
Na boisku były wzloty i upadki, ale ogólnie mieliśmy bardzo dobry turniej. W ćwierćfinale pokonaliśmy Gourre/Valsot po przegranej 4/1 na starcie. Popełniłem zbyt wiele błędów na początku meczu, a potem znaleźliśmy nasz najlepszy poziom gry, aby wygrać seta 6/4. W końcu wygraliśmy 7/6 w zrównoważonym drugim secie, podczas którego, jak sądzę, mieliśmy jeszcze kilka okazji.
W półfinale trochę ten sam rodzaj meczu z Le Panse / Trancart. Zagraliśmy dobrze, wygraliśmy z takim samym wynikiem. Zagrali bardzo dobrze, przybyli pewnie po pokonaniu Forcin/Inzerillo.
A w finale prowadziliśmy 6/2 3/1 break grając bardzo dobrze, niczego nie przegapiliśmy. Była trochę pływająca gra, popełniłem kilka głupich błędów, byliśmy nieprzerwani, a potem odpalili. Mecz staje się bardzo wyrównany, w drugim meczu robią bardzo dobry tie-break. Odnieśli wiele sukcesów w meczu, ale ostatecznie zwyciężyliśmy mocno, 7/6 w trzeciej. Celem było walczyć, a nie poddawać się, więc jestem zadowolony. Nie udało nam się jeszcze ustawić wszystkiego tak, jak byśmy chcieli, ale przez kilka okresów byliśmy w stanie osiągnąć bardzo, bardzo satysfakcjonujący poziom gry. Jestem bardzo zadowolony z tego pierwszego turnieju.
Dla swojego partnera Jérémy Scatena, to zwycięstwo jest dowodem na to, że on i jego partner mają ogromne zasoby psychiczne: „Chcę zapamiętać zmianę strony 4/3 przełamania przeciwko nam w trzecim secie, kiedy trzymam się z Adrim na ławce, aby chwycić go za barki, kiedy osobiście byłem na twardym torze, to poszło dobrze. Dobrze radziliśmy sobie ze słabymi czasami, nawet bardzo słabymi czasami w weekend, zwłaszcza jako zespół.
Po stronie swoich przeciwników, Francois Autor, koniecznie trochę zawiedziony, zachowa dobre odczucia na torze:”W finale zaczynamy z Justinem po lewej i mną po prawej i bardzo słabo wchodzimy do gry, a nasi przeciwnicy bardzo szybko chwytają nas za gardło 6/2. Potem wracam w lewo i wkładamy trochę więcej nóg grając znacznie lepiej i podejmując trochę większe ryzyko: 7/6 dla nas.
Trzeciego seta gramy trochę lepiej prowadząc 4/3 break i 40/30 na nasz serwis, ale nie kończymy tej partii, która pozwala naszym przeciwnikom wrócić mentalnie i do wyniku. 6/2 6/7 7/6 dla nich: będziemy pamiętać bardzo dobre uczucia związane z tym wyzdrowieniem.