Kategorie: NEWSInternationale

Di Nenno: „Nie czułem się tak komfortowo jak wcześniej”

Za kilka dni i zapowiedź separacja Paquito Navarro i Martina Di Nenno, planeta padel widziałem falę separacji. A teraz, dzięki wywiadowi udzielonemu przez Di Nenno mediom Olé, wiemy nieco więcej o powodach, które doprowadziły Argentyńczyków i Andaluzyjczyków do zakończenia współpracy.

“Nieregularny sezon”

"Mieliśmy nieregularny sezon, co najmniej pod względem poziomu gry. Mogliśmy zagrać w finale podczas turnieju i spaść w kwartale następnego tygodnia. Powodami, które skłoniły nas do zerwania z tym skojarzeniem, są przede wszystkim wyniki, ale nie należy też odmawiać sobie uczuć, jakie żywiliśmy do siebie. Czułem, że Paco nie miał takiej energii jak czasami i mam nadzieję, że zmiana partnerów doda mu tego zastrzyku motywacji. Nie wiem czy to wyszło ode mnie czy nie, ale to uczucie, które mógłbym mieć.

Paquito Navarro i Martin Di Nenno

Nieunikniona separacja?

Kiedy Premier Padel Greenweez, który odbył się w Roland-Garros w lipcu ubiegłego roku, mieliśmy okazję porozmawiać przez chwilę z Martinem Di Nenno. Podczas tego wymiana pochodzący z Ezeizy już z emocją wywoływał trudności, jakie musieli sobie żywić obaj gracze:

„Na poziomie mentalnym staramy się, aby rodzina podróżowała z nami trochę więcej. Staje się to trudne, zwłaszcza gdy przegrywasz dużo ćwierćfinałów. Czasami w poniedziałki niekoniecznie chcę zobaczyć Paco, on też nie, ale wciąż musimy trenować. Są pary, które lepiej wspierają wysokie tempo turniejów, a my gorzej. Jesteśmy bardzo wrażliwi i przejrzyści, a są dni, kiedy nie chcemy być razem.”

W Olé młody zawodnik potwierdza, że ​​nie czuł się już tak komfortowo, jak na początku ich związku i że nowa przygoda z nowym kolegą z drużyny z pewnością będzie najlepszym rozwiązaniem.

„To była sobota, właśnie graliśmy nasz mecz, szczerze rozmawialiśmy i powiedziałem mu, że nie czuję się tak komfortowo jak wcześniej. Być może nadszedł czas na rozpoczęcie nowej przygody z nowym partnerem, który miałby taką samą motywację jak ja.

Szczęśliwe zakończenie dla dwóch gitarzystów na torze

„Dobre relacje z Paquito”

Jak zapewne zrozumiesz, ten bardzo długi sezon wyczerpie sporą liczbę graczy, a ci dwaj mężczyźni potrzebowali zmiany scenerii i wrócili z nowymi celami. Jeśli wielu miłośnikom mogło mieć złamane serca, gdy przeczytali wiadomości, Paquito i Martin bardzo dobrze to przeżyli.

„Nasze relacje z Paco są bardzo dobre. Zrozumiał, że oddzielamy profesjonalistę od personelu i bardzo się cieszę, że z nim o tym rozmawiałem. Chce, żeby wszystko poszło dobrze dla mnie i to wspólne uczucie!” kończy Argentyńczyk.

Publié par
Sebastien Carrasco