Oto pytanie, które wszyscy obecnie zadają na planecie Padel: z kim Juan Lebron będzie grał po P2 Wenezueli?
Lebron w trudnej sytuacji
W zeszłym tygodniu w świecie padel miało miejsce prawdziwe trzęsienie ziemi: rozstanie Ale Galana i Juana Lebrona po ponad czterech sezonach na bardzo wysokim poziomie.
Gracze, którzy w latach 2020, 2021 i 2022 zajęli pierwsze miejsca w rankingu WPT, a rok 2024 rozpoczęli jako para numer 1 w rankingu FIP, nie będą już grać razem. Rzeczywiście, po dobrej passie Lebrona w Katarze, Galan po prostu zdecydował się zakończyć współpracę z urodzonym w Kadyksie i rozpocząć nowy projekt z Fede Chingotto.
W przypadku „El Lobo”, upuszczonego przez kolegę z drużyny, nie jest to takie proste. Rzeczywiście, jak zrozumieliśmy w jego ostatnim wywiadzie, Juan nie ma zamiaru pozostać na zawsze u boku swojego rodaka Momo Gonzaleza, który, o ile nie będzie większych niespodzianek, będzie jedynie tymczasowym towarzyszem. Trzeba powiedzieć, że mieszkaniec Antequera, oprócz tego, że jest wyraźnie słabszy od Galana, ma bardzo różne cechy. Bardziej defensywny i znacznie mniej zdecydowany, Momo ma styl gry, który nie wydaje się zbytnio przemawiać do Lebrona.
Oprócz tego, że nadal jest naznaczony wydarzeniami z poprzedniego tygodnia, obecny numer 2 w rankingu FIP musi znaleźć nowy projekt i pomimo jego niekwestionowanego talentu, ciekawe profile nie zdają się napływać.
Jakie są możliwości pozostania po prawej stronie?
Konkretnie, musimy najpierw powiedzieć, że obecnie jest bardzo niewielu graczy bliskich poziomowi Ale Galan. Bardzo trudno jest patrzeć, jak Tapia czy Stupaczuk opuszczają swoich partnerów, dlatego rozumiemy, że Lebron będzie musiał stworzyć swój supermarket poza grupą, która obecnie dominuje w światowym padlu.
Ogłaszany kilka razy wraz z graczem Team Babolat, Juan Tello, który nie bardzo czuje się w towarzystwie Alexa Ruiza, może być opcją. „El Gato” jest potężny, agresywny i ma cichą stronę, która mogłaby pozwolić Lebronowi w pełni wyrazić siebie. Problem w tym, że Argentyńczyk stara się wrócić na szczyt od czasu rozstania z Chingotto, co mogło ostudzić „Juanito”…
Zaproponowano także nazwisko Paquito Navarro. Para utworzona przez Sewillijczyka i Sanyo, choć półfinalistki w Doha, pokazała już pewne ograniczenia, dlatego wyobrażamy sobie, że „Paco” łatwo mógłby dać się uwieść projektowi z innym ze swoich byłych kolegów z drużyny. Problem: obaj panowie mają bardzo silne temperamenty, Navarro bywa czasem na prądzie zmiennym, a Lebron, dysponując pełnią sił, nie poprzestanie na graniu drugoplanowych ról...
Schodząc nieco w dół w rankingu widzimy, że Javi Garrido, który od jakiegoś czasu zyskuje na sile, mógłby zaoferować ciekawą opcję, jednak biorąc pod uwagę jego komplementarność z Yanguasem i spór pomiędzy Javim i Juanem, trudno to dostrzec skojarzenie, które ma zostać utworzone. Rzeczywiście, przed incydentem w Katarze, dwóch Andaluzyjczyków przeżyło już bójkę na WPT w Miami. Garrido, który właśnie rozegrał swój pierwszy finał w lidze Premier Padelczy mógłby opuścić Yanguas dla zawodnika, z którym nie do końca się dogaduje i który ucierpiał po swoim koledze z drużyny w Katarze?
Młody zawodnik taki jak Alex Arroyo, który wydaje się mieć profil uzupełniający do profilu Juana, byłby być może odpowiedni, ale fakt, że wciąż zajmuje daleko w rankingach i brakuje mu doświadczenia na najwyższym poziomie, z pewnością powinien ochłodzić Jamesa…
Powrót w lewo – możliwość?
Zanim zaczął panować na światowym padelu po prawej stronie, najpierw z Navarro, a potem z Galanem, Juan Lebron był lewicowym graczem, którego wielu się obawiało. Bardzo atletyczny i dysponujący imponującą siłą ognia Andaluzyjczyk z pewnością nadal mógł zadać obrażenia w przekątnej bekhendu. Ale czy po doświadczeniu wysokości prawicy i rozwinięciu swojego sportu będzie chciał przyjąć ten zakład?
W przypadku zmiany stron „Juanito” z pewnością stworzyłby ciekawą parę na przykład z Jonem Sanzem. Obracający się leworęczny mógłby zająć trochę miejsca w środku, pozwolić Lebronowi dać odpocząć przedramieniu i wnieść do niego szaleństwo i rywalizację. Ci dwaj gracze o silnych charakterach z pewnością mogliby wywołać iskry na torze. Czy Sanz, który obecnie nie może grać głównych ról u Coki Nieto, bardzo dobrze czujący się w towarzystwie Galana, mógłby być idealnym towarzyszem dla mieszkańca Kadyksu?
Inną opcją może być także Alex Ruiz, który ma rozczarowujące wyniki z Juanem Tello. Podobnie jak Sanz, Ruiz jest leworęczny i ofensywny, ale na parkiecie jest spokojniejszy i opanowany. Jednak podobnie jak Tello nie jest obecnie zbyt pewny siebie, co może zmartwić „El Lobo”…
Potężny Pablo Cardona, w pełnym rozwoju, również mógłby być interesujący, ale podobnie jak Alex Arroyo, młody Hiszpan jest daleko w rankingach, a brakuje mu doświadczenia w dużych ligach...
Obecnie trudno sobie wyobrazić, aby numer 2 świata przesuwał się w lewo, aby grać z praworęcznym. Najprawdopodobniej powinien albo pozostać na prawej stronie i polegać na silnym i zdecydowanym zawodniku, albo przenieść się na lewą stronę, aby grać z agresywnym leworęcznym.
Oczywiście będziemy musieli poczekać, zanim dowiemy się więcej na ten temat, ale już teraz możemy się dobrze bawić przy przewidywaniu. Twoim zdaniem z jakim zawodnikiem Juan LeBron rozpocznie nowy projekt?
Xan jest fanem padla. Ale także rugby! A jego posty są równie mocne. Trener fizyczny kilku zawodników padla, znajduje nietypowe posty lub porusza aktualne tematy. Daje także kilka wskazówek, jak rozwijać sylwetkę do gry w padla. Ewidentnie narzuca swój ofensywny styl niczym na korcie do padla!