Jerzy Janowicz, były numer 13 świata ATP i półfinalista Wimbledonu 2013, startuje w Gry europejskie w domu w Polsce, Krakowie. Polak reprezentuje teraz swój kraj w innym niż tenis sporcie rakietowym i sam się kwalifikuje padel „sportu jego odrodzenia”. Dziś do stołu wchodzi Jerzy Janowicz w towarzystwie Marcina Maszczyka. Zmierzą się z Benjaminem Chavanisem i Nicolasem Fedoroffem. Znajdują się w dolnej części tabeli, w grupie francuskiej Liga/Scatena.

Popularny sport w Polsce

Mierzący 2m03 serwujący swój ostatni mecz tenisowy rozegrał we wrześniu ubiegłego roku, podczas swojego „domowego” Challengera w Szczecinie. Od tego czasu zamienił rakiety tenisowe na te z padel. I po raz kolejny to w domu rozpoczął przygodę z Igrzyskami Europejskimi w Krakowie. Główny plac miasta został przygotowany do organizacji tego ważnego wydarzenia. W Polsce tzw padel rozwija się do tego stopnia, że ​​„pala” objęła kolejna mistrzyni tenisa, Agnieszka Radwańska. Również znani byli piłkarze, tacy jak Tomasz Kłos czy Marcin Żewłakow, obaj w krajowych rankingach, również wybrali padel. Jednak Janowicz, ze swoim doświadczeniem w tenisie, jest jednym z zawodników, których należy śledzić z wielką ciekawością, podążając tym samym tą samą drogą, co Włoch Roberta Vinci, który rozpoczął drugą karierę w padel.

Daleko od fizycznych zmartwień

Kontuzje, zwłaszcza kolana, które były wielokrotnie operowane, utrudniały mu karierę, w tym ostatni sezon. „To moje odrodzenie po tylu kontuzjach. TO padel Bardzo różni się od tenisa, zarobki też są inne (śmiech, przyp. red.), ale z padel, mogę grać, bawić się i realizować cele bez obawy o swoje ciało. W tym momencie mojego życia tzw padel jest bardzo ważny i przyjemny w ćwiczeniu, jest całkowitym przeciwieństwem tego, czym tenis był dla mnie reprezentowany w ostatnich latach. Zacząłem go nienawidzić z powodu wielu fizycznych problemów, które napotkałem. Teraz z padel, widzisz to, prawda? Znowu się uśmiecham – cieszy się Polak.

Przyzwyczajony do meczów Pucharu Davisa, Janowicz wygrał też turniej w Tychach wcześniej w tym roku. Był związany ze swoim rodakiem Marcinem Maszczykiem, który będzie też jego partnerem podczas tych Igrzysk Europejskich. Zawodnik wyjaśnia: „W listopadzie ubiegłego roku trenowałem z zawodnikami z padel hiszpańskich profesjonalistów w Alicante i wrócę tam za kilka tygodni, aby ciężko z nimi pracować. Zachowałem wiele uderzeń z tenisa, a jedynym sposobem na zmianę sposobu, w jaki gram, jest trening”. Janowicz weźmie udział w deblu mężczyzn i deblu mieszanym: swoimi dwoma metrami siły i talentem spróbuje wrócić do Polski z medalem.

Źródło: FIP

Tomasza Jaya

Po prawie 15 latach kołysania się w tenisie, stałem się absolutnym fanem jego kuzyna, padel. Od prawie roku gonię za małą żółtą piłeczkę kolejną rakietą, ale z taką samą pasją! Z siedzibą w Lyonie, zamierzam zapoznać Cię lepiej z padel w regionie i na poziomie krajowym.