Porażka była trudna do strawienia dla Benjamina Tisona i Adriena Maigreta w starciu z oportunistyczną drużyną portugalską do samego końca. Po tym, co można by uznać za słaby występ, zwierzył się kapitan reprezentacji Francji, Pablo Ayma Padel Magazine aby przeanalizować ten ćwierćfinał swoim okiem eksperta:

Warunki wyrównały luki

„Wczorajszy mecz między Benem i Adrienem przeciwko Portugalczykom był bardzo zacięty. Przegraliśmy 6/7 6/7, pomimo kilku okazji do przerwy, których nie wykorzystaliśmy. Mecz odbył się w pomieszczeniu, przy dużej wilgotności. Piłka w kontakcie z szybami była bardzo trudna do odbicia. Serwer miał znaczną przewagę, ponieważ obrona była niezwykle złożona. Ponadto piłka często wychodziła na zewnątrz, a każdy lob był odbijany z linii, aby zdobyć punkt. Poziom gry był więc bardzo wyrównany.”

Popełnialiśmy więcej błędów

„Wszystko jest bardzo zrównoważone. To wstyd dla Bena i Adriena wczoraj, ponieważ byliśmy faworytami. Oliveira i jego partner grali bardzo konsekwentnie i dobrze przez cały mecz. Byliśmy od nich lepsi, ale popełniliśmy więcej błędów w obronie i dlatego mecz zakończył się dwoma tie-breakami.

Swoją drogą, w drugim secie, prowadząc 4/3 i przy zagrywce, Ben poślizgnął się i zranił przywodziciela, ale na szczęście mimo bólu mógł grać dalej. Przegraliśmy ten mecz, a potem tie-break 10/8.

Jeśli chodzi o rankingi, być może Ben mógł zrobić różnicę.

Byliśmy faworytami, ale tor odgrywa ważną rolę

„W zasadzie zaczęliśmy jako faworyci, ale warunki gry na torze bardzo wyrównały grę”.

Podsumowując, trener i kapitan męskiej drużyny, Pablo Ayma, podkreśla trzy elementy:

  1. „Wczoraj szczęście nie było po naszej stronie. Nie udało nam się wykorzystać wielu okazji. Z drugiej strony mieli tylko jedną okazję do przełamania, która rozgrywana jest przy siatce, przez co straciliśmy serwis.
  2. Przegapiliśmy wiele zwrotów i często musieliśmy serwować z drugim serwisem. Służyli i wracali lepsi od nas.
  3. Rozumieli się doskonale, bo grają ze sobą od dawna. Adri i Ben bardzo dobrze się uzupełniają, ale gdyby trenowali razem dłużej, mieliby więcej pewności siebie w wykonywaniu zagrań, zwłaszcza w przejściach, które są kluczowe dla przełamania serwisu przeciwnika.
Franck Binisti

Franck Binisti odkrywa padel w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od padel jest częścią jego życia. Często widuje się go koncertującego we Francji, podczas którego opowiada najważniejsze wydarzenia padel français.