Po finał kobiet na 3 godziny, pełna napięcia, przyszła kolej na panów, by wydeptać dywan 20×10 tego WPT Alicante Otwarte 500

Plakat dnia był kuszący. Z jednej strony mieliśmy Andaluzyjczyków Javiera Ruiza i Gonzalo Rubio a z drugiej rewelacyjna para turnieju, Juanlu Esbri i Edu Alonso.

Jednostronny pierwszy zestaw

Andaluzyjska para od początku nie zasznurowała i wiedziała, jak narzucić swój rytm, wywierając presję na rywalkach. Bardzo szybko Ruiz i Rubio wykorzystali przewagę, posuwając się nawet do wystawienia 5/0 w „marcador”. Jednak dwaj Valencianie nie powiedzieli ostatniego słowa i wykazali niesłabnącą chęć wygrania na boisku, odbierając przeciwnikom dwa mecze. Niestety dla nich to nie wystarczyło, bo wracając z ławki, to Andaluzyjczycy wykorzystali swoje większe doświadczenie i zamknęli pierwszą rundę na swoją korzyść.

Esbri i Alonso nie powiedzieli ostatniego słowa

Szybko porażeni, para Alonso / Esbri wróciła z przerwy bardziej zmotywowana niż kiedykolwiek do wznowienia gry w rozdaniu. Pewni siebie, obaj gracze byli bardziej solidni i agresywni, dzięki czemu wykorzystali przewagę w tym drugim secie. Mimo dobrego powrotu, Javier Ruiz i Gonzalo Rubio nie zdołali podwyższyć wyniku. Dlatego dopiero po zakończeniu seta 6/4 udało nam się wytypować czterech protagonistów spotkania do decydującego trzeciego seta.

Decydująca trzecia runda

Uwolnione na torze, dwie pary kontynuowały pokaz ku uciesze publiczności, która licznie przybyła w tę niedzielę.

Przez niemal całą trzecią rundę to Juanlu Esbri i Eduardo Alonso zdołali objąć prowadzenie i wygrać swój pierwszy finał po 2:11 zaciętej walki.

Wynik końcowy: 2/6 - 6/4 - 6/4

Sebastien Carrasco

Przyszły naturopata i pasjonat padel, Seb jest dżentelmenem zdrowia/żywności Padel Magazine. Żongluje między olejkami pala, quinoa i olejkami eterycznymi. Od prawie dwóch lat z taką samą pasją zajmuje się nowiną o małej żółtej piłeczce.