Alejandra Salazar i Sofia Araujo doszli do naszego mikrofonu tuż przed ich pierwszym meczem w Greenweez Paris Major. Para hiszpańsko-portugalska rozpoczęła od zwycięstwa odniesionego w bólu z Alonso / Ustero (5/7 7/6 7/5).

Współpraca na dobry początek

Dwie zawodniczki, które tworzą jedną z najbardziej obiecujących nowych par na torze, powróciły do ​​naszego mikrofonu wraz z ich wspólnymi początkami i narodzinami związku, który rozpoczął się od pragnienia Gemmy Triay, aby kontynuować współpracę z Martą Ortegą.

To „ukłucie” otrzymane w dumę Alejandry Salazar. Sofia Araujo doświadczyła go w czerwcu ubiegłego roku, kiedy Martita opuściła ją, aby dołączyć do… Gemmy, w ramach współpracy, która miała być jedynie tymczasową, w oczekiwaniu na powrót Salazara do zawodów. .

Jednak obu kobietom udało się odzyskać siły w najpiękniejszy sposób, docierając do finału w ich pierwszym wspólnym turnieju, podczas WPT Finland Open. Turniej, w którym Gemma Triay i Marta Ortega przegrały wcześniej rundę z Béą Gonzalez i Delfi Brea.

Dwóch graczy, którzy tak naprawdę się nie znali

Sofia Araujo powiedziała nam, że tak naprawdę nie znała Alejandry przed otrzymaniem jej propozycji współpracy, ponieważ obie zawodniczki nie miały zbyt wielu okazji do wspólnych rozmów. „Znaliśmy się tylko jako przeciwnicy, a teraz gramy razem”.

Można to wytłumaczyć różnicą wieku między obiema zawodnikami oraz faktem, że Sofia naprawdę eksplodowała zaledwie dwa lata temu. Dla przypomnienia, dziesięć lat temu Alejandra Salazar zwyciężyła w finale mistrzowskim World Padel Tour a Sofia Araujo była 900. na świecie w tenisie. Dwa losy, które zdawały się nie spotkać, ale odnalazły się dzięki padeli jak dotąd wydaje się, że działa całkiem nieźle!