Léa Godallier i Carolina Orsi osiągają świetne wyniki w pierwszej rundzie WPT Paraguay Open, wygrywając konfrontację z Alix Collombon i Carlą Mesa.

Mimo radości z przejścia tej rundy, Léa, partnerka Alix we Francji, pragnie zwrócić uwagę, że ta ostatnia od dwóch dni chorowała.

47. gracz na świecie wspomina ten bardzo zakręcony mecz.

„Byliśmy powściągliwi”

„W pierwszym secie, mimo ciężkiego wyniku 1:6 na korzyść Alix i Carli, poziom gry nie był taki zły.

Wszystkie strzały były zagrane po połowie, co pozwoliło Alix i Carli dość szybko zdobyć przewagę punktową.

Drugi set jest wyrównany. Gramy bardziej taktycznie. Rozwiązujemy nasze niewymuszone błędy. Korzystamy też z pewnych niekorzystnych nieprawidłowości.

Gramy też trochę szybciej. I robimy przerwę przy 4/3, aby wygrać tego drugiego seta 6/3.”

lea-godallier-karolina-orsi

Mecz staje się wojną

„W trzecim secie to wojna. Punkty są bardzo sporne, wymiany są długie. To coraz bardziej fizyczna gra. Wszędzie zdajemy sobie nawet sprawę z przerwy o 3. Usługa 5/6 do naśladowania. A nawet 5/30.

W całym ostatnim secie udaje im się wrócić do 6, a nawet odbić, prowadząc 2:0 w ti-breaku.

Ale trzymamy się i wygrywamy trzeciego seta. 3/7.

Myślę o Alix, bo chyba walczyła mimo zmęczenia. Uznanie dla niej.

Skupimy się na następnym meczu, który z pewnością będzie bardzo skomplikowany.

Poza niespodzianką, francusko-włoska para powinna rozegrać swój następny mecz z Lucíą Sainz i Aranzazu Osoro, niedawnymi półfinalistami w Chile.

Franck Binisti

Franck Binisti odkrywa padel w Club des Pyramides w 2009 roku w regionie paryskim. Od padel jest częścią jego życia. Często widuje się go koncertującego we Francji, podczas którego opowiada najważniejsze wydarzenia padel français.