Nam koledzy Veinte Dieza ogłosił to planecie padel : Fernando Belasteguin zdecydował się przesunąć na prawą stronę, aby połączyć siły z Juanem Tello. Jeśli chodzi o Wczoraj Paquito Navarro i Juan LeBroninformacje wyszły poza fazę plotek, co potwierdzają wiarygodne źródła. Jeśli gracze jeszcze się nie porozumieli, możemy być już prawie pewni, że Bela i „El Gato” udostępnią utwór z P2 w Brukseli.

Tello / Ruiz i Capra / Bela, to nie działa!

Wiemy to w padel nowoczesny, wszystko toczy się bardzo szybko i ku ubolewaniu wielu graczy, długie projekty stają się coraz rzadsze. Sportowcy przez większość czasu chcą niemal natychmiastowych rezultatów i zawsze zwracają uwagę na „rynek”. Widzimy to zatem w przypadku Fernando Belasteguina, który już po dwóch turniejach z Lucho Caprą postanawia radykalnie zmienić swój projekt.

Jednak na papierze skojarzenie wydawało się spójne. Pochodzący z Pehuajo na ostatni sezon powrócił do konfiguracji, która była dla niego najbardziej udana w karierze (JMD, Lima, Coello), czyli gry na lewym skrzydle z leworęcznym. Capra mógł skorzystać z ogromnego doświadczenia swojego nowego kolegi z drużyny, a ponadto dołączył do swojego dostawcy sprzętu, firmy Wilson, a nawet grał sygnowaną rakietą „Boss”. Wszystko złożyło się na to, że obaj rodacy napisali świetną historię, ale na torze rzeczywistość była zupełnie inna.

Rzeczywiście, daleki od swojego najlepszego poziomu i być może nie jest w stanie wytrzymać presji gry z tym, który przez wielu uważany jest za najlepszego gracza w historii, Capra tak naprawdę nie pomógł Beli, któremu przeszkadza łokieć i który, jak się wydaje, prawie 45 lat, które przytłoczyły ciężarem lat. Daleki od swojej najlepszej formy Fernando z pewnością zdaje sobie sprawę, że nie może już konkurować z obecnymi potężnymi zawodnikami lewicy i dlatego woli spróbować jeszcze raz tańca na prawej stronie...

Ze swojej strony Alex Ruiz i Juan Tello poświęcili więcej czasu swojemu projektowi. Dwóch strzelców, którzy zdawali się być w stanie stworzyć parę dobrze pasującą do padel obecnie po prostu nie możemy grać razem. Obaj mężczyźni, których wszyscy rozstali się pod koniec poprzedniego sezonu, do końca będą próbowali zrobić majonez, ale pomimo wysiłków ich i trenera Rodriego Ovide po prostu wydają się niekompatybilni.

Poparzony kot…

Te dwie separacje są zatem całkowicie zrozumiałe, nawet gdybyśmy być może woleli, aby człowiek, który był numerem 16 na świecie przez 1 lat z rzędu, dał Caprze trochę więcej czasu… Ale Fernando pozostał tylko jeden sezon do rozegrania. Jest zatem oczywiste ten czas dla niego ucieka. Argentyńczyk, jako nieomylny zawodnik, absolutnie nie chce zadowolić się eliminacjami w XNUMX/XNUMX finału.

Dlatego podejmuje ryzyko w swoim ostatnim roku, przesuwając się, a raczej wracając na prawą stronę. Rzeczywiście, ci, którzy podążają za padel od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że Bela próbował przesunąć się na prawo wraz z Agustinem Tapią, ze wzlotami i upadkami, aż w końcu powrót na lewo dla tego, który wyjaśnił wówczas, że po drugiej stronie nie może mieć tak dużego wpływu toru. To wtedy Tapia ostatecznie przejął pałeczkę napęd, stawką było zwycięstwo w finale Master, ale i spora dawka frustracji, która zachęciła „Mozarta z Catamarki” do rozbicia pary.

Sytuacja przypominająca trochę sytuację… Paquito Navarro i Juana Tello! Rzeczywiście, po zakończeniu swojej legendarnej pary z Chingotto, potężny lewicowy zawodnik podjął próbę sparowania w 100% Bullpadel z Paquito, który wtedy wydawał się gotowy do przejścia w prawo. A po przejażdżce kolejką górską Andaluzyjczyk zdał sobie sprawę, że nie jest daleko od swojej ulubionej drużyny i skojarzenie zakończyło się, gdy Tello spędzał coraz więcej czasu na prawej stronie...

Stowarzyszenie rachunkowości Przede wszystkim ?

Oczywiście te dwa doświadczenia nie uspokajają „El Gato”, który podejmuje się projektu, który wydaje się niebezpieczny. Daleko mu do najlepszego poziomu od czasu opuszczenia „Super Ratonu”, ten, który jest jednym z najpotężniejszych zawodników na torze, wmawia sobie, że na pewno nie ma wiele do stracenia i że z Belą nie będzie gorzej niż z Ruizem. Z drugiej strony, stawiając na gracza z kilkoma punktami więcej, z pewnością zapewnia on również nieco więcej czasu w czołówce rozstawionych. Dotyczy to również każdego, kto będzie jego nowym kolegą z drużyny.

Zrozumieliście zatem, że choć projekt ten wydaje się nieco niepewny, ma przynajmniej tę zaletę, że pozwala obu mężczyznom zapewnić sobie miejsce w pierwszej 8 parach w bardziej zrównoważony sposób, a tym samym uniknąć spotkania najlepszych z ósemek. Co więcej, Tello może zdobyć doświadczenie i zrealizować pewną fantazję dla każdego gracza, zwłaszcza Argentyńczyka: grę u boku „Króla Beli”.

Czy to połączenie będzie owocne na korcie, czy Tello i Bela zagrają razem przez cały sezon? Czekamy na Wasze opinie!

Xan jest fanem padel. Ale także rugby! A jego posty są równie mocne. Trener fizyczny kilku osób padelwyszukuje nietypowe posty lub zajmuje się aktualnymi tematami. Zawiera również wskazówki, jak rozwijać swoją sylwetkę padel. Najwyraźniej narzuca swój ofensywny styl jak na boisku padel !