Był to długo wyczekiwany pojedynek francusko-belgijski na FIP Rise de Mol. Po jednej stronie toru stanęli Clément Geens (nr 149 FIP) i Maxime Deloyer (nr 147 FIP), reprezentujący Belgię, a po drugiej francuska para w składzie Adrien Maigret (nr 162 FIP) i Jérôme Inzerillo (nr 138 FIP) nr XNUMX FIP).

Weekend był idealny dla belgijskiej pary. W półfinale Geens i Deloyer zdołali wyeliminować drugą drużynę turnieju, francusko-hiszpańską parę Leygue / Insa, w wielkim meczu, który trwał ponad dwie godziny: 2/7, 5/6, 7/ 6.

Jeśli chodzi o francuską parę Inzerillo / Maigret, to one również musiały walczyć w trzech setach, aby wyeliminować z półfinału niespodziewaną parę Van Opstal / Wunner: 6/2, 4/6, 6/1.

Reżyseria finałowa, a ta zaczęła się w dziwnym rytmie. Pomiędzy zmęczeniem a przedłużającą się przerwą między półfinałem a finałem poziom gry zdawał się spadać. Clément Geens powiedział nam: "Początek meczu nie był wyjątkowy pod względem poziomu gry. Bez wątpienia miała na nas wpływ ta dwugodzinna przerwa i intensywny mecz, który rozegraliśmy pod koniec poranka przeciwko Leygue/Insa. ”

Mimo wszystko Belgowie zdołali przejąć kontrolę i zwyciężyli w pierwszym secie wynikiem 6/4.

W drugim secie losy się odwróciły. Maigret i Inzerillo wrócili na tor bardziej zdeterminowani i mniej omylni, wyrównując wszędzie po 1 secie z notą 6/3.

Decydujący set szybko jednak odwrócił się na korzyść Belgów. Geens i Deloyer przejęli kontrolę nad meczem i nie zwalniali uścisku, kończąc seta na 6/1.

Końcowy wynik 6/4 3/6 6/1. Clément Geens i Maxime Deloyer wygrywają FIP Rise de Mol na swoim terenie. Dla Maxime'a Deloyera jest to pierwsze zwycięstwo w turnieju FIP, a dla Clémenta Geensa jest to drugi wzrost FIP ​​po zeszłorocznym zwycięstwie Coxyde'a obok Jérôme'a Peetersa.

Sebastien Carrasco

Przyszły naturopata i pasjonat padel, Seb jest dżentelmenem zdrowia/żywności Padel Magazine. Żongluje między olejkami pala, quinoa i olejkami eterycznymi. Od prawie dwóch lat z taką samą pasją zajmuje się nowiną o małej żółtej piłeczce.