W piątek rano mistrzostwa Francji w Tuluzie rozpoczęły się od bardziej niż kuszącego plakatu między dwoma dużymi zespołami. Po jednej stronie mieliśmy faworytki Mélissę Martin i Amélie Detrivière, które zmierzyły się z Marianne Vandaele i Alexią Dechaume. Obie pary dały nam prawdziwy pokaz. I to właśnie po 2h15 zaciętej walki para Martin/Detrivière wygrała 6/7 – 6/1 /6/4, ze szczególnie trzymającym w napięciu tie-breakiem, przegrywając 15/13.

Obaj gracze wracają do mikrofonu Padel Magazine na ich wydajność.

Amelia Detriviere "To był bardzo wyrównany mecz, mieliśmy dużo problemów z organizacją i narzuceniem naszej gry, przynajmniej podczas pierwszego seta. W drugim było lepiej, a w trzecim utrzymaliśmy tempo. Przeciwnie, dziewczyny grały bardzo dobrze, przeszkadzało nam to, ale cieszymy się, że się z tego wydostaliśmy, bo w ogóle się nie udało".

Melissa Martin : „Tak, to nie było łatwe, to był trochę szczególny rytm, zwłaszcza z Alexią, która często gra w półwolej i nie pozwala niczemu przejść. Nie było nam łatwo i od początku daliśmy się trochę zaspać. Nie narzucaliśmy tempa, a ja osobiście nie, to tłumaczy moją frustrację, ale faktycznie wygraliśmy. Następnym razem szybciej narzucimy nasz rytm.

Amelia Detriviere "Od nas zależało nadanie tempa, ale problem polegał na tym, że tego nie robiliśmy, byliśmy zbyt wyczekiwani. JT po prostu prosił nas, abyśmy trochę bardziej naciskali nogami. W drugim i trzecim byliśmy bardziej konsekwentni, a to trochę więcej zmieniło".

Obejrzyj cały wywiad poniżej.

Przypominamy, że jeśli nie chcesz przegapić niczego z tego wspaniałego wydarzenia, meczów NA ŻYWO i wyników, wszystko, co musisz zrobić, to kliknij tutaj

Sebastien Carrasco

Przyszły naturopata i pasjonat padel, Seb jest dżentelmenem zdrowia/żywności Padel Magazine. Żongluje między olejkami pala, quinoa i olejkami eterycznymi. Od prawie dwóch lat z taką samą pasją zajmuje się nowiną o małej żółtej piłeczce.