Po zaledwie dwóch wspólnych turniejach Fede Chingotto i Momo Gonzalez zakończyli współpracę. Argentyńczyk ogłosił to właśnie na swoim koncie na Instagramie.

Na pierwszy rzut oka ta decyzja wydaje się zaskakująca, ponieważ Fede powiedział nam dwa dni temu, że lubi projekty, które są trwałe i chce związać się z Momo na dłuższą metę. Wygląda jednak na to, że coś przyspieszyło sprawę: separacja Lebrona i Galana.

Choć wydawali się być w szczytowej formie, po zwycięstwie w P1 w Riyadzie, podopieczni Jorge Martineza przeżyli duże rozczarowanie po eliminacji w 1/XNUMX finału przeciwko Javiemu Garrido i Miguelowi Yanguasowi. Zirytowany przeciwnikami Juan Lebron stracił nerwy w trzeciej rundzie, a gracze z numerem XNUMX nie byli w stanie już odzyskać straty. Po spotkaniu Galan wydawał się szczególnie zirytowany i rozczarowany. Wystarczająco, aby zmotywować go do opuszczenia tego, z którym wygrał wszystko?

Oczywiście, że tak i biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, mocno wierzymy, że to właśnie na „Super Raton” Madrylenianin za cel postawił sobie. To by wyjaśniało, dlaczego Argentyńczyk zdecydował się rozstać z Momo, mimo że po dwóch turniejach wydawało się oczywiste, że para hiszpańsko-andaluzyjska nigdy nie będzie mogła odegrać wiodącej roli na turnieju Premier Padel... Mając zawodnika kalibru Galana, Chingotto może naprawdę podnieść swoje ambicje.

W tej chwili nic oficjalnego, więc będziemy musieli poczekać trochę dłużej, zanim dowiemy się więcej. A jeśli wszystko wskazuje na to, że Fede i Ale połączą siły, zastanawiamy się, czy w przypadku Momo i Juana będzie tak samo!

Xan jest fanem padel. Ale także rugby! A jego posty są równie mocne. Trener fizyczny kilku osób padelwyszukuje nietypowe posty lub zajmuje się aktualnymi tematami. Zawiera również wskazówki, jak rozwijać swoją sylwetkę padel. Najwyraźniej narzuca swój ofensywny styl jak na boisku padel !