Podczas gdy wczesnym popołudniem finał kobiet był w pełnym rozkwicie i zobaczył Beatriz Gonzalez i Marta Ortega mistyfikują światowe numery 1s, pod koniec niedzieli przyszła kolej na mężczyzn.
Plakat dnia był kuszący i zapowiadał niesamowity spektakl. Po jednej stronie mieliśmy parę chwili, Fernando Belasteguina i Arturo Coello, a po drugiej szokującą parę, którą tworzyli Pablo Lima i Franco Stupaczuk.
Zwycięski w ostatnim World Padel Tour Madrid Master, hiszpańsko-argentyńska para liczyła na zdobycie trzeciego tytułu na ziemiach holenderskich. Po wyeliminowaniu w ćwierćfinale Paquito Navarro i Martina Di Nenno oraz Andaluzyjczyków Ruiza-Gonzaleza w półfinale, Bela i Coello nie zamierzali na tym poprzestać.
Ale nie liczyliśmy na stupę i Pablo Limę w świetnej formie, którzy po wczorajszym wyeliminowaniu światowego numer 1 byli pełni pewności siebie.
Bela – Coello zwycięskie stowarzyszenie
Argentyńczyk i jego partner od samego początku pokazali solidną i agresywną grę, pozostawiając niewiele szans przeciwnikom dnia i wykorzystując przewagę nad „el Chaqueño” i „el Cañon de Porto Alegre”.
Pod koniec suspensu
Druga runda rozpoczęła się w ten sam sposób, z nieustępliwymi Belami i Coello.
Jednak Pablo Lima i Franco Stupaczuk nie powiedzieli ostatniego słowa.
Rzeczywiście, przegrywając 4/3, para argentyńsko-brazylijska zdołała podnieść wynik, ale przy 5/5 wykorzystali swoją szansę podczas punto de oro, co pozwoliłoby im odzyskać przewagę. Ten błąd będzie fatalny, bo rywale przyspieszyli grę i wygrali drugiego seta, oferując sobie tym samym trzecią koronację w tym sezonie.
Wynik końcowy: 6/2 - 7/5
W nadchodzącym tygodniu gracze zrzucą walizki w Santander, a biorąc pod uwagę obecne występy Beli i Coello, można się zastanawiać, czy po raz kolejny zakryją czwarty tytuł.
A ty, czy myślisz, że Bela i Coello będą kontynuować swoją fantastyczną epopeję w Kantabrii?
Przyszły naturopata i pasjonat padel, Seb jest dżentelmenem zdrowia/żywności Padel Magazine. Żongluje między olejkami pala, quinoa i olejkami eterycznymi. Od prawie dwóch lat z taką samą pasją zajmuje się nowiną o małej żółtej piłeczce.