Fernando Belasteguin i Sanyo Gutierrez zagrają na swoim drugi z rzędu finał na World Padel Tour dzięki zwycięstwu nad Capra/Sanchez.

Pokonani przez Maxi Sancheza i Lucho Caprę w Valladolid, Bela i Sanyo mieli dziś okazję zemścić się w Las Rozas.

W warunkach dość zbliżonych do tych, które można spotkać w Castilla y Leon, Sanchez i Capra, którzy wczoraj zaimponowali Chingotto / Tello, zaczęli z hukiem. Dzięki przerwie zdobytej od początku meczu, podopieczni Severino Iezziego wygrali pierwszego seta 6/4.

Bela i Sanyo, przepychani przez dwóch graczy, którzy grają bardzo blisko siatki i świetnie się blokują, nie są w stanie zmierzyć się z przeciwnikami. We wrzącym, gorącym drugim secie ziarno numer 2 osiąga bardzo wysoki poziom tie-breaku, aby związać się w jednym zestawie wszędzie.

Trzeci set zaczyna się na tej samej zasadzie, z dwiema parami wracającymi do siebie. Gdy zbliżamy się do czas na pieniądze, faworyci robią przerwę 4/4 i tym samym dają sobie możliwość podania na mecz. Led 15/40, będą walczyć, by pozwolić sobie na złoty punkt które wygrali po wściekłym starciu z Sanyo.

Trochę jak wczoraj przeciwko Lampertiemu i Yanguasowi, Bela i Sanyo byli popychani, ale mentalnie udało im się wydostać z najbardziej skomplikowanych sytuacji. Jutro będą mieli okazję zdobyć swój czwarty tytuł w sezonie. Będzie albo przeciwko faworytom Galanowi i Lebronowi, jak w Walencji, albo przeciwko Limie i Tapii!

 

Xan jest fanem padel. Ale także rugby! A jego posty są równie mocne. Trener fizyczny kilku osób padelwyszukuje nietypowe posty lub zajmuje się aktualnymi tematami. Zawiera również wskazówki, jak rozwijać swoją sylwetkę padel. Najwyraźniej narzuca swój ofensywny styl jak na boisku padel !